Aktualne wydarzenia z kraju i ze świata komentuje prof. Kazimierz Kik
Sprawa nieuchylenia immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu, wniosek PiS o powołanie komisji śledczej w sprawie majątku państwa Kwaśniewskich i aktualne poparcie dla partii politycznych. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował prof. Kazimierz Kik, politolog.
2014-06-13, 12:23
Posłuchaj
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Kamińskiego, byłemu szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego, nie zdobył większości w Sejmie. Stało się tak między innymi dzięki posłom Platformy Obywatelskiej , którzy głosowali przeciw wnioskowi lub wstrzymali się od głosowania.
Szef Klubu Parlamentarnego PO Rafał Grupiński zapowiedział, że przed kolejnymi ważnymi głosowaniami posłowie będą instruowani, jak mają głosować.
- Głosowanie w sprawie immunitetu Mariusza Kamińskiego było wyrazem braku profesjonalizmu i ignorancji – nie można głosować, nie zapoznając się z dokumentami stanowiącymi podstawę do głosowania. Zmartwiła mnie też zapowiedź Rafała Grupińskiego, dotycząca zwoływania klubu przed posiedzeniami Sejmu. Nigdy nie przypuszczałem, że posłowie mogą być jak „stado baranów”, do którego prowadzenia potrzeba juhasa – mówił w PR24 prof. Kazimierz Kik.
Komisja śledcza
Podczas tajnego posiedzenia Sejmu były szef CBA ujawnił informacje na temat majątku byłej pary prezydenckiej. Kontrowersje wzbudza kwestia nabycia willi w Kazimierzu Dolnym przez Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich. Prawo i Sprawiedliwość chce utworzenia komisji śledczej w tej sprawie.
REKLAMA
- Nie sadzę, by ta komisja miała szansę na powstanie. Jednak wniosek o powołanie komisji śledczej jest dobrym ruchem taktycznym PiS. Trzeba też przyznać, że Aleksander Kwaśniewski - popierając Twój Ruch - był niegotowy do tej sprawy – miał pewne obciążenia. Zarówno PO i PiS mają interes w wyjaśnieniu całej sprawy, ponieważ jest to szansa dla tych partii na ograniczenie lewicowego elektoratu – ocenił komentator PR24.
Wyniki sondażowe
Zgodnie z najnowszym sondażem CBOS Platforma Obywatelska cieszy się poparciem 32 procent społeczeństwa, a Prawo i Sprawiedliwość 24 procent. W majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego różnica między partiami była minimalna.
- Wszystko wróciło do normy. Wyniki do Parlamentu Europejskiego były zniekształceniem polskiej opinii publicznej. Na rezultat głosowania wpływ miał również kryzys ukraiński, na którym partia rządząca straciła – choć chciała się na nim wybić. W oparciu o ostatnie wybory nie powinniśmy kształtować opinii o układzie sił w państwie – zauważył prof. Kazimierz Kik.
PR24/MP
REKLAMA
REKLAMA