Przebudzenie Urugwaju

Kolejna renomowana drużyna za burtą mundialowych rozgrywek. Anglia pożegnała się z udziałem w mistrzostwach świata za sprawą Urugwaju. Bohaterem reprezentacji z Ameryki Południowej został Luis Suarez.

2014-06-20, 08:56

Przebudzenie Urugwaju

Posłuchaj

20.06.14 Tomasz Rząsa „Suarez jest najistotniejszy dla Urugwaju (…)”
+
Dodaj do playlisty

Kolejne mecze rozegrały grupa D i grupa C. Kolumbia rozprawiła się z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej 2:1 (1:0). Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Japonii i Grecji. Natomiast los Anglików na brazylijskim mundialu przypieczętowali Urugwajczycy, którzy zwycięstwem 2:1 (1:0) przekreślili angielskie marzenie o dalszych rozgrywkach.

Urugwaj wraca do gry

Zwycięstwo Kostaryki mogło skutecznie podciąć skrzydła reprezentantom Urugwaju, ale podczas meczu z Anglią stanęli oni na wysokości zadania. Zwycięstwem 2:1 Urugwajczycy wrócili do gry o awans z grupy do dalszych rozgrywek. Dwa gole zdobył Luis Suarez. Jedyne angielskie trafienie było zasługą Wayne’a Rooneya.

– Anglicy zagrali z Włochami i Urugwajem znakomite spotkania. Ich akcje mogły się podobać, ale trafili na super dysponowanych przeciwników. Eksperci już wcześniej wskazywali, że to nie oni są faworytami tej grupy i przewidywania się potwierdziły – mówił w PR24 Tomasz Rząsa, były piłkarski reprezentant Polski.

– Suarez jest najistotniejszy dla Urugwaju, ale to także inni zawodnicy. Może nie widać ich tylu w ofensywie, ale są istotnym elementem drużyny – uzupełniał Waldemar Fornalik, były selekcjoner polskiej reprezentacji.

REKLAMA

Kolumbia i WKS jadą dalej

Z grupy C najpewniej awansują drużyny z Kolumbii i Wybrzeża Kości Słoniowej. Japonia i Grecja nie zaprezentowały się na mundialu najlepiej i faza grupowa będzie dla nich pierwszym i ostatnim aktem brazylijskiego turnieju.

– Kolumbia i Wybrzeże Kości Słoniowej wyjdą z grupy. Są to dwa świetne zespoły, które pokazały widowisko na światowym poziomie. W takich meczach jest wszystko to, co kibic uwielbia – wskazywał w PR24 Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski.

– Mecz Japonia – Grecja wyglądał ślamazarnie. Tempo było takie, a nie inne i okazuje się, że Grecja będzie chyba najsłabszą drużyną mistrzostw. Grecy potrafią grać ofensywny futbol, ale oparty głównie o indywidualne umiejętności zawodników – ocenił Jacek Gmoch, były piłkarz i selekcjoner polskiej reprezentacji.

Zapraszamy do odsłuchania audycji Sylwii Urban!

REKLAMA

PR24/Grzegorz Maj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej