Solidni Argentyńczycy, na Maracanie bez cudu

Reprezentacja Argentyny po arcyciekawym spotkaniu pokonała Nigerię 3:2 (2:1). Albicelestes, którzy już wcześniej wywalczyli sobie awans do 1/8 finału z grupy F, nie zaznali jeszcze goryczy porażki na brazylijskim mundialu.

2014-06-26, 09:42

Solidni Argentyńczycy, na Maracanie bez cudu
. Foto: EPA/SEBASTIAO MOREIRA

Posłuchaj

26.06.14 Tomasz Rząsa: „Francuzi, po dwóch wspaniałych spotkaniach, zawiedli w meczu z Ekwadorem (…)”
+
Dodaj do playlisty

Oba mecze ostatniej kolejki grupy F przyniosły dużo bramek – w dwóch spotkaniach padło aż dziewięć goli. Strzelanie w meczu Argentyna – Nigeria rozpoczęło się już w 3. minucie. Choć po indywidualnej akcji i uderzeniu Angela di Marii szczęśliwie interweniował Vincent Enyama, przy poprawce Leo Messiego bramkarz ekipy z Czarnego Lądu był bezradny.

Na wyrównanie nie trzeba było czekać długo. Tuż po wznowieniu gry remis Nigeryjczykom dał doskonale dysponowany Ahmed Musa. Mimo okazji z obu stron wydawało się, że do końca pierwszej połowy wynik nie ulegnie zmianie. Tymczasem drugą tego dnia bramkę strzelił Messi, który fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Enyamę.

Po wznowieniu gry, podobnie jak w pierwszej połowie, gole padły błyskawicznie. W 47. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Musa, a trzy minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wynik ustalił Marcos Rojo.

Dzięki korzystnemu rozstrzygnięci w meczu Bośnia i Hercegowina – Iran do dalszych gier, mimo porażki, awansowali również Nigeryjczycy.

REKLAMA

Zwycięstwo na pocieszenie

Reprezentacja Bośni i Hercegowiny przed rozpoczęciem tegorocznych mistrzostw świata była stawiana w roli czarnego konia turnieju. Tymczasem debiutująca na mundialu drużyna z Półwyspu Bałkańskiego po porażkach z Argentyną i Nigerią pożegnała się z nadziejami na awans do 1/8 finału już przed ostatnim meczem grupowym. Zwycięstwo nad Iranem 3:1 (1:0) miało dla Bośniaków wyłącznie znaczenie honorowe.

O ile dla Bośniaków – wyeliminowanych w kontrowersyjnych okolicznościach przez Nigeryjczyków (sędzia nie uznał prawidłowej bramki strzelonej przez Edina Dżeko) – mecz z Iranem był grą o prestiż, to ekipa z Bliskiego Wschodu przed rozpoczęciem spotkania nadal miała szanse na awans do 1/8 finału.

Mecz rozpoczął się jednak lepiej dla podopiecznych Safeta Susicia. Wynik spotkania otworzył Dżeko, który mierzonym uderzeniem zza pola karnego pokonał irańskiego bramkarza. Po przerwie prowadzenie Bośniaków podwyższył Miralem Pjanić, który wykorzystał podanie Tino Susucia.

Pokazujący się z niezłej strony na brazylijskim mundialu Irańczycy na osiem minut przed końcem zdobyli gola kontaktowego. Strzelcem bramki był Reza Ghoochannejad. Podopieczni Carlos Queiroza nie poszli jednak za ciosem, a minutę później wynik ustalił Avdija Vrsajevic.

REKLAMA

Helweci nadal w grze

Przed ostatnią kolejką spotkań w grupie E było pewne, że w 1/8 finału turnieju zagrają Francuzi. Niewiadomo było natomiast, która drużyna wywalczy awans z drugiego miejsca – Ekwador czy Szwajcaria.

W bezpośrednim meczu Szwajcarzy rzutem na taśmę pokonali drużynę z Ekwadoru 2:1 (0:1). W drugiej rundzie spotkań Helweci ulegli jednak Francuzom, a Ekwadorczycy wygrali z reprezentacją Hondurasu.

W korespondencyjnym pojedynku pomiędzy Ekwadorem a Szwajcarią lepsza okazała się drużyna prowadzona przez Ottmara Hitzfelda. W położonym w środku amazońskiej dżungli Manaus grający z dużym spokojem Szwajcarzy pewnie ograli ekipę z Hondurasu 3:0 (2:0). Bohaterem spotkania został Xerdan Shaqiri, który popisał się hat-trickiem.

Remis to za mało

W drugim meczu ostatniej kolejki grupy E Francuzi zmierzyli się na Maracanie z Ekwadorczykami.  Przed ekipą z Ameryki Południowej stało trudne zadanie, bowiem Trójkolorowi w tegorocznych mistrzostwach świata nie zaznali jeszcze goryczy porażki i mimo braku swojej gwiazdy – Francka Ribery’ego – spisują się znakomicie.

REKLAMA

Od początku meczu większą ochotę do gry wykazywali podopieczni Didiera Deschampsa¸ którzy mimo stworzenia sobie kilku dogodnych sytuacji, nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Ekwadoru Alexandra Domingueza.

Zawodnicy z Ameryki Południowej natomiast nastawili się głównie na grę z kontry. Po jednej z nich, w 82. minucie bliski pokonania Hugo Llorisa był Renato Ibarra. Jednak ani Francuzi, ani Ekwadorczycy nie zdołali strzelić gola i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Gracze Reinaldo Ruedy kończyli mecz w osłabieniu, ponieważ w 50. minucie sędzia spotkania – Desire Doue – wyrzucił z boiska Antonio Valencię. Niekorzystny wynik meczu Szwajcaria – Honduras sprawił, że Ekwadorczycy, mimo remisu z najlepszą drużyną w grupie, odpadli z turnieju.

GRUPA E

1. Francja – awans do 1/8 finału

REKLAMA

2. Szwajcaria – awans do 1/8 finału

3. Ekwador

4.Honduras

Ekwador – Francja 0:0 (0:0)

REKLAMA

Honduras – Szwajcaria 0:3 (0:2)

GRUPA F:

1. Argentyna – awans do 1/8 finału

2. Nigeria – awans do 1/8 finału

3. Bośnia i Hercegowina

REKLAMA

4. Iran

Nigeria – Argentyna 2:3 (1:2)

Bośnia i Hercegowina – Iran 3:1 (1:0)

W 1/8 finału Francja zagra z Nigerią (30 czerwca, godz. 18.00), a Szwajcarzy zmierzą się z drużyną Leo Messiego – Argentyną (1 lipca, godz. 18.00).

REKLAMA

W codziennym studiu mundialowym Polskiego Radia 24 analiza spotkań grup E i F. Zapraszamy do odsłuchania audycji Rafała Bały!

PR24/Mateusz Patoła

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej