W kolejce do UE

Trzy kolejne państwa rozpoczęły swoją drogę do Unii Europejskiej. W Brukseli przywódcy europejscy podpiszą umowy stowarzyszeniowe z Gruzją i Mołdawią, a także część gospodarczą umowy z Ukrainą.

2014-06-27, 11:09

W kolejce do UE
Nicolae Timofti i Herman Van Rompuy

Posłuchaj

27.06.14 dr Wiktor Ross: „Jest to kolejna grupa krajów, która wyraźnie obrała opcję europejską (…)”
+
Dodaj do playlisty

Polityczną część umowy stowarzyszeniowej Ukraina podpisała na marcowym szczycie Unii Europejskiej. Był to wyraz wsparcia dla kijowskich władz podczas narastających napięć z Rosją. Podpisanie umów stowarzyszeniowych z Gruzją, Mołdawią i Ukrainą stanowi bez wątpienia bardzo ważny krok w kierunku poszerzenia Unii Europejskiej.

Gruzińskie emocje i obawy

Dla mieszkańców Gruzji Unia Europejska jest czymś zupełnie nowym. Z tego względu podpisaniu umowy stowarzyszeniowej przez ten kraj towarzyszą liczne obawy. Jednak to właśnie Gruzja zrobiła najwięcej w kwestii reform, które mają zbliżyć ją do Europy.

– Pokonanie systemowej korupcji jest największa szansą Gruzji na zbliżenie do Unii Europejskiej. Saakaszwili przeprowadził bardzo głębokie reformy administracji państwowej, policji i innych służb, które wcześniej żerowały na społeczeństwie. Postępy Gruzji na gruncie reform oceniane są jako najwyższe na świecie – mówił w PR24 dr Wiktor Ross, Studium Europy Wschodniej UW, były ambasador w Mołdawii.

Niestabilna Mołdawia

Mołdawia była przedmiotem licznych dyskusji w Unii Europejskiej, a zwłaszcza sposób funkcjonowania u niej demokracji. Wskazywano również niedojrzałość mołdawskiej klasy politycznej i niestabilność sytuacji politycznej.

REKLAMA

– Są dwa państwa, gdzie, mimo funkcjonowania struktur demokratycznych, występuje nieprzewidywalność polityczna: Ukraina i Mołdawia. Nigdy nie wiemy, kto zostanie prezydentem w tych państwach, ani jaki będzie rozkład sił politycznych w parlamencie po wyborach – wskazywał Gość PR24.

Zmiany na Ukrainie

O Ukrainie wiele już zostało powiedziane, także w kontekście jej drogi do Unii Europejskiej. Przede wszystkim kraj musiał zmienić swoje sądownictwo i prawo wyborcze, ale nie to może być głównym problemem Ukrainy w staraniach o akces do Wspólnoty.

– Chodzi o usunięcie nieprawidłowości, które mają charakter społeczny, czyli o systemową korupcję, która niszczy sądownictwo, prokuraturę. Dalej uległość wymiaru sprawiedliwości wobec władz wykonawczych. Największą przeszkodą Ukrainy w wejściu do Unii jest jednak ekonomia. Dostosowanie się do standardów unijnych będzie oznaczać cięcia w kwestiach socjalnych – wyjaśniał dr Wiktor Ross.

PR24/Grzegorz Maj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej