Argentyna rzutem na taśmę awansowała do 1/4 finału
Argentyna pokonała Szwajcarię i tym samym zapewniła sobie awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w Brazylii. Jedyną bramkę w tym spotkaniu Argentyńczycy strzelili w dogrywce.
2014-07-01, 21:03
Posłuchaj
Gola dającego awans Argentynie do ćwierćfinału strzelił Ángel Di María w 118 minucie spotkania. W kolejnej fazie turnieju Argentyńczycy zagrają ze zwycięzcą meczu USA - Belgia.
Przed meczem USA - Belgia
W drugim dzisiejszym spotkaniu nie ma zdecydowanego faworyta. Drużyna Belgii z grupy wyszła z kompletem zwycięstw, ale Amerykanie również pokazali się z dobrej strony. Trener Amerykanów zapewnia, że jego drużynę stać na awans do ćwierćfinału.
- Amerykanie mają swój system, są bardzo dobrze zorganizowani. Wszystko ułożył od podstaw Jürgen Klinsmann, absolutna legenda niemieckiej piłki. Od wielu lat jest związany ze Stanami Zjednoczonymi i pracował nad całym systemem, nie tylko nad reprezentacją. Wiele dobrego robił również w drużynach młodzieżowych - powiedział w PR24 Marcin Nowak z portalu sport.polskieradio.pl.
Słaba gra Belgów
Belgia miała być czarnym koniem tych mistrzostw. W trzech meczach Belgowie wygrali, ale nie były to zwycięstwa spektakularne. Gra "Czerwonych diabłów” była niepewna, ale pozwalała na zdobycie bramek we wszystkich spotkaniach.
REKLAMA
- Belgia pojechała na ten mundial właściwie bez trenera, a z niesamowitymi indywidualnościami. To piłkarze, którzy robią furorę w najsilniejszych ligach. Są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie, świetnie przygotowani fizycznie, potrafią przesądzić losy meczu jednym zagraniem. Natomiast ten mundial pokazuje, że trener nie wie, jakim składem wyjść, jak ustawić zawodników - podkreślał Gość PR24.
Kto jest faworytem?
We wczorajszym meczu drużyna Niemiec z trudem zwyciężyła z zespołem Algierii. Przed tym spotkaniem mało kto sądził, że typowani do zwycięstwa Niemcy mogą napotkać takie problemy przed ćwierćfinałem. Wciąż jednak są jednymi z faworytów.
- Ta drużyna jest coraz bardziej doświadczona. Również trener Loew ma coraz większe doświadczenie. To już jego trzeci turniej w tej roli. Niemcy dojrzewają do bycia faworytem, ale mają pewne problemy w ataku, nie mają lewonożnego zawodnika, który mógłby grać w obronie. Wcześniej sądziłem, że Niemcy będą obok Brazylii głównym faworytem, ale teraz już tak nie sądzę. Myślę, że jednak nie zdobędą tytułu - podkreślał Maciej Murawski, były reprezentant Polski.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Tomasza Kowalczyka!
REKLAMA
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA