Kłopoty polskiej żywności na granicy z Rosją

Moskwa coraz częściej krytykuje jakość polskich produktów spożywczych. Od początku roku rosyjskie służby zablokowały dostawy polskiej wieprzowiny i produktów mleczarskich. Nie wpuściły także do kraju wielu ton naszych jabłek.

2014-07-02, 15:06

Kłopoty polskiej żywności na granicy z Rosją
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Rosja coraz częściej krytykuje jakość polskich produktów spożywczych. Teraz ma zastrzeżenia do produktów roślinnych. Relacja z Moskwy Macieja Jastrzębskiego/IAR
+
Dodaj do playlisty

Kilka dni temu Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego zarzuciła Polsce systematyczne łamanie rosyjskich przepisów. Rossielchoznadzor zwrócił uwagę, że głównie chodzi o produkty roślinne, jednak nie podał szczegółów.

Rosyjscy inspektorzy oświadczyli jedynie, że "mimo zapewnień strony polskiej o podejmowaniu kroków, mających na celu zagwarantowanie przestrzegania prawa, przypadki łamania wymogów wciąż mają miejsce".

Część niezależnych komentatorów twierdzi, że to celowe działania, wynikające z ogólnej sytuacji politycznej związanej z kryzysem ukraińskim. Przypominają też, że tego typu problemy pojawiają się regularnie, gdy Rosja toczy spór z jakimś innym państwem. Takim najjaskrawszym przykładem jest rosyjskie embargo na gruzińskie wina i owoce.

Pełnomocnik gruzińskiego rządu Zurab Abaszidze nie ma wątpliwości, że zostało ono wprowadzone w 2006 roku z powodów politycznych. W opinii niezależnych komentatorów, podobną rolę wywierania nacisków politycznych na inne kraje odgrywa koncern Gazprom. Spór o cen gazu pojawia się zawsze wobec państw, które są w konflikcie z Moskwą.

IAR/iz

''

Polecane

Wróć do strony głównej