Komorowski: niech rok 2015 będzie Rokiem Samorządności
To tu, w Senacie uruchomiono reformę samorządową - powiedział prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji 25. rocznicy pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu.
2014-07-04, 13:12
Posłuchaj
- To tu, w Senacie w 99 procentach pochodzącym z obozu solidarnościowego, uruchomiono gigantyczną zmianę, która do dzisiejszego dnia jest motorem wielkiego postępu, wielką zmianę, która była formą najbardziej elegancką, ale jednocześnie niesłychanie skuteczną, głębokiego przeorania polskiej rzeczywistości, likwidacji poprzedniego systemu - podkreślił prezydent.
Zaproponował, by rok 2015 był "Rokiem Samorządności". - Tak, jak ten rok naszej wolności, 25-lecia naszej wolności, bardzo bym chciał, żeby przyszły rok, był obchodzony pod silnym znakiem, wygodnym i zrozumiałym dla wszystkich, którzy chcieliby głębokich zmian w Polsce, jako rok polskiej samorządności - powiedział Komorowski.
"Samorząd fundamentem demokracji"
Senat miał wielki udział w radykalnych zmianach ustrojowych wolnej Polski, jego głównym zadaniem było i jest tworzenie prawa - przypomniał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz podczas uroczystości rocznicowych z okazji 25-lecie pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu.
Jak przypomniał, nowy Senat natychmiast przystąpił do prac nad ustawami przywracającymi społeczeństwu autentyczny samorząd terytorialny. - W pracach tych został wykorzystany dorobek wielu ludzi, którzy mieli świadomość, iż samorząd jest fundamentem demokracji - powiedział Borusewicz.
Podkreślił, że reforma samorządu przywracała nadzieję obywatelom na zbudowanie innego ustroju państwa, wyzwoliła energię ludzką i entuzjazm społeczny. - Ten entuzjazm, który doświadczaliśmy w sierpniu 1980 roku, a który był niszczony w latach stanu wojennego - zaznaczył. Jak ocenił, ustawy samorządowe sprawiły, że obywatele stali się prawdziwymi gospodarzami swoich małych ojczyzn. - Dzięki temu mocno zakotwiczył się w Polsce ustrój demokratyczny - powiedział marszałek Senatu.
"Święto parlamentaryzmu"
- Ćwierć wieku temu, po raz pierwszy po ponad 50 latach przerwy, zebrał się demokratycznie wybrany Senat, ta rocznica to prawdziwe święto parlamentaryzmu - podkreśliła marszałek Sejmu Ewa Kopacz podczas uroczystości w Senacie.
REKLAMA
- Jesteśmy dziś we własnym domu, którego kształt zależy od nas. Ocenią nas przyszłe pokolenia, jednak ufajmy, że uczynią to sprawiedliwie - mówiła Kopacz.
W ocenie marszałek Sejmu "Senat jest dzisiaj ważnym, żywym i czynnym uczestnikiem polskiej demokracji, buduje ją i wzbogaca". - Senat III RP jest stałym elementem struktury władz państwowych, jest rzecznikiem roztropnej korekty przy wykonywaniu zadań naczelnych organów władzy państwowej - mówiła.
Według Kopacz "należy uznać, że obowiązująca konstytucja zapewniła pełnię warunków, by w pracach tej izby czynniki merytoryczne i prawne poprzedzały postulaty natury politycznej".
Wolny Senat obraduje od 25 lat
4 lipca 2014 r. mija dokładnie ćwierć wieku od pierwszego posiedzenia wybranego w wolnych wyborach Senatu I kadencji. W marcu 1990 roku Sejm kontraktowy uchwalił ustawę o samorządzie terytorialnym. Na jej podstawie wprowadzono w ponad dwóch tysiącach istniejących gmin prawdziwy samorząd. W miejsce istniejących w PRL rad narodowych wprowadzono rady gmin o znacznie większych uprawnieniach. 27 maja 1990 roku przeprowadzono wybory do rad gmin - pierwsze całkowicie wolne po 1989 roku.
Wicemarszałek Senatu Andrzej Wielowieyski podkreślił, że Polska ma "za sobą dwie złote dekady, bo potrafiliśmy wtedy podjąć odpowiednie decyzje". - 25 lat temu zdołaliśmy rozpocząć proces zmian, które zakończyły się wejściem do UE i NATO - podkreślił były Senator.
Marszałek trzech kadencji Bogdan Borusewicz zwrócił uwagę, że Senat miał wieli udział w odradzaniu wolnej Polski, ale dzięki naszym przemianom w 1990 roku Narody Europy Środkowej i Wschodniej także otrzymały sygnał, że u nich też nadchodzi czas wolności
REKLAMA
Sala imienia Zbigniewa Romaszewskiego
Od piątku jedna z sal w Senacie będzie nosić imię Zbigniewa Romaszewskiego - zmarłego w lutym działacza opozycji antykomunistycznej, legendy Solidarności i wieloletniego senatora. Chcemy, aby pamięć o Romaszewskim była trwała - podkreślił marszałek Bogdan Borusewicz.
Borusewicz oraz żona polityka - Zofia Romaszewska - odsłonili nazwisko senatora przy wejściu do sali 176, w której odbywają się posiedzenia komisji senackich.
Marszałek podkreślił, że Romaszewski był "człowiekiem legendą i jednym z twórców niepodległego państwa polskiego. - Chcemy, aby pamięć o Zbigniewie Romaszewskim była trwała - dodał. Zdaniem Borusewicza postać Romaszewskiego może być "wskazaniem dla młodego pokolenia Polaków, jak należy postępować w sytuacjach trudnych."
- Zdecydowaliśmy się utrwalić tę pamięć i nazwać jedną z sal jego imieniem po to, aby młodzi ludzie przychodzący do Senatu natknęli się na tablicę pamiątkową wiedzieli, że senator Romaszewski zasłużył się dla Polski dla demokracji, dla niepodległości i Senatu - dodał marszałek.
Córka senatora Agnieszka Romaszewska-Guzy zaznaczyła, że jej ojciec był państwowcem i demokratą niezwykle przywiązanym do instytucji parlamentu. - Był wielkim miłośnikiem parlamentaryzmu i niezwykle oddanym sługą Senatu przez całe 7 kadencji, które tutaj służył. Uważał, że to jest coś, czemu warto służyć - mówiła.
PAP, to
REKLAMA