Program „Mieszkanie dla Młodych” do zmiany. Kto zyska?
Pół roku działania programu „Mieszkanie dla Młodych” już za nami. Ministerstwo infrastruktury i rozwoju wyciąga wnioski i przygotowuje zmiany. Zakładają one większe wsparcie dla rodzin z dziećmi.
2014-07-11, 18:17
Posłuchaj
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Paweł Orłowski wyjaśnia, że  zmiany mają ułatwić zaciągnięcie kredytu rodzinom. Każde dziecko w  rodzinie oznacza mniejszą zdolność kredytową. Dlatego resort  infrastruktury postuluje zwiększenie wsparcia dla małżeństw i osób  posiadających co najmniej dwójkę dzieci do 20 procent wartości  mieszkania, a w posiadania trójki lub większej liczby dzieci do 25  procent. W ocenie Pawła Orłowskiego takie wsparcie umożliwi rodzinom  kupno pierwszego lokum.
Wiceminister przyznał, że nowelizacja powinna zyskać akceptację  wszystkich sił politycznych w Sejmie. Wiceszef resortu infrastruktury i  rozwoju zaznacza, że pomysły urzędników nie budzą kontrowersji. Jeżeli  proces legislacyjny pójdzie zgodnie z planem, to nowela może być  uchwalona między pierwszym, a drugim kwartałem przyszłego roku.
Wśród  postulowanych zmian jest między innymi wsparcie dla członków  spółdzielni mieszkaniowych, którzy podpisali umowy ze spółdzielnią o  budowę mieszkania. Urzędnicy chcą też doprecyzować definicję nowo  wybudowanego mieszkania.
Bilans pierwszego półrocza
Przedstawiciel Banku Gospodarstwa Krajowego, który koordynuje program, Bogusław Białowąs podkreśla, że liczba wniosków o dopłatę w ramach MdM przekroczyła 8 tysięcy. Łączna kwota dofinansowania to ponad 187 milionów złotych.
To bilans pierwszego półrocza działania programu „Mieszkanie dla Młodych”.
Około 55 procent umów zawarły osoby samotne, 44 procent małżeństw oraz 6 procent osób samotnych w momencie zakupu mieszkania wychowywało przynajmniej jedno dziecko.
Zainteresowanie MdM w poszczególnych regionach Polski
Jak dodaje Białowąs, popularność programu w poszczególnych częściach kraju jest zróżnicowana. Największym zainteresowanie program cieszy się w województwach: pomorskim (17,39 procent wszystkich podpisanych umów), mazowieckim (16,09 procent podpisanych umów) oraz w Wielkopolsce (15,48 procent podpisanych umów).
Deweloperzy dostosowują ceny do limitów
Wiceminister infrastruktury i rozwoju Paweł Orłowski mówił w czwartek  dziennikarzom, że deweloperzy dostosowują ceny średnich mieszkań do  limitów programu MdM. - Na większości - badanych przez Narodowy Bank  Polski - lokalnych rynków ceny transakcyjne mieszkań spadły -  podkreślił. Dodał, że tańsze mieszkanie to niższy koszt kredytu. 
 Limity cenowe za metr kwadratowy mieszkania, którego zakup może być  objęty pomocą państwa, są publikowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego.  Ustalają je wojewodowie osobno dla danego województwa, miasta  wojewódzkiego oraz dla gmin z nim sąsiadujących. Np. w drugim kwartale w  Warszawie cena mieszkań kupowanych od firm deweloperskich i spółdzielni  nie mogła przekraczać za m kw. 6126 zł, w Poznaniu -5907 zł, w Gdańsku -  5682 zł, a w Krakowie - 5013 zł. 
 Według Orłowskiego zwiększenie limitów cenowych oznaczałoby dla budżetu  państwa dofinansowywanie luksusowych mieszkań, przeznaczonych dla osób o  wysokich dochodach.
Wielka porażka MdM: będą duże zmiany >>>
 Również wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowego Radosław Stępień  podkreślił, że rynek mieszkaniowy będzie musiał się w pewnym stopniu  dostosować do oczekiwań osób zainteresowanych kredytami z dopłatą  państwa. Jak mówił, celem programu jest przede wszystkim wsparcie osób,  które po raz pierwszy kupują własne M. 
 Orłowski pytany, czy program przyczynia się do wzrostu cen niektórych  mieszkań, odparł, że MdM raczej wpływa na ich obniżkę, ale czasami może  działać odwrotnie. - W niektórych częściach kraju mogą pojawiać się  zaburzenia; tego nie unikniemy - podkreślił. MIR chce ujednolicić  zasady wyliczania wskaźnika przez wojewodów. 
 Wiceminister liczy, że dzięki MdM zwiększy się również oferta mieszkaniowa w mniejszych miastach.
Mieszkanie dla Młodych. Nowe zasady - tańsze mieszkania za więcej dzieci >>>
IAR/PAP, awi