Ekstraklasa: Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Wymiana ciosów w Białymstoku
W pierwszym sobotnim spotkaniu pierwszej kolejki Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zremisowała na własnym boisku Lechię Gdańsk 2:2 (2:1).
2014-07-19, 20:10
Posłuchaj
Faworytem meczu 1. kolejki w Białymstoku byli goście, "królowie polowania" w letnim okresie transferowym. Czwarta w poprzednim sezonie Lechia chce walczyć o lepszą pozycję w tym sezonie, dlatego pozyskała wielu znanych w polskiej lidze piłkarzy.
Do Gdańska trafili m.in. Bartłomiej Pawłowski, Daniel Łukasik, Ariel Borysiuk, Mateusz Możdżeń, Adam Dźwigała, Dariusz Trela oraz Portugalczycy Diogo Ribeiro i Tiago Valente. Na dodatek z Tereka Grozny wykupiono Macieja Makuszewskiego (w przeszłości gracza Jagiellonii), stanowiącego wiosną silny punkt gdańskiego zespołu.
Klub rozstał się natomiast m.in. z Sebastian Maderą i Patrykiem Tuszyńskim, którzy trafili do... Jagiellonii. Obaj w sobotę mieli więc okazję zagrać przeciwko byłemu klubowi.
Szczególnie imponująco przypomniał się niedawnym kolegom Tuszyński, dzięki któremu gospodarze już po 29 minutach prowadzili 2:0. Najpierw napastnik Jagiellonii pokonał głową Dariusza Trelę po dośrodkowaniu Niki Dżalamidze, a później wykorzystał dokładne podanie Daniego Quintany, minął golkipera rywali i kopnął do pustej bramki.
Takiego obrotu sprawy chyba nikt z kibiców Lechii się nie spodziewał. Na dodatek Jagiellonia stwarzała następne okazje. W 32. minucie swoją trzecią bramkę mógł strzelić Tuszyński (uderzenie głową obok słupka), a wkrótce potem w świetnej sytuacji nie trafił Quintana, po płaskim dośrodkowaniu Gajosa.
Niewykorzystane sytuacje się zemściły. W doliczonym czasie pierwszej połowy Piotr Wiśniewski minął dwóch zawodników gospodarzy i efektownym strzałem pod poprzeczkę strzelił kontaktowego gola.
Po przerwie Lechia rzuciła się do ataku, a Jagiellonia coraz bardziej skupiała się na defensywie. Goście mieli zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, jednak - podobnie jak w pierwszej połowie - nie stwarzali klarownych sytuacji.
W 69. minucie "wyręczył" ich obrońca Jagiellonii Marek Wasiluk. Zanim do tego doszło, efektowną indywidualną akcją popisał się aktywny w całym spotkaniu Zaur Sadajew. Po mocnym podaniu Rosjanina tuż przed bramkę piłka odbiła się przypadkowo od Wasiluka i wpadła do siatki obok bezradnego Krzysztofa Barana.
Gdańszczanie chcieli pójść za ciosem, wciąż mieli przewagę, ale z reguły brakowało dokładnego ostatniego podania. Obrońcy Jagiellonii grali uważnie i do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
Po meczu powiedzieli:
Michał Probierz (trener Jagiellonii): Wiedzieliśmy, jak chcemy grać. Rozpoczęliśmy dobrze, agresywnie. Prowadziliśmy 2:0, Lechia gola kontaktowego zdobyła z pozycji spalonej. Po przerwie trochę za bardzo się cofnęliśmy, naszym młodym piłkarzom zabrakło doświadczenia. W tej sytuacji trzeba docenić ten punkt.
Joaquim Machado (trener Lechii): Rywale na początku spotkania zagrali bardzo dobrze, efektem były dwa gole. Po tym okresie zaczęliśmy prezentować się lepiej i jeszcze przed przerwą zmniejszyliśmy straty. W drugiej połowie kontrolowaliśmy sytuację na boisku, rywale nie potrafili nam zagrozić. Jestem zadowolony, że drużyna - mimo stanu 0:2 - potrafiła doprowadzić do wyrównania. Kondycyjnie dobrze wytrzymaliśmy mecz.
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 2:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Patryk Tuszyński (6-głową), 2:0 Patryk Tuszyński (29), 2:1 Piotr Wiśniewski (45+1), 2:2 Marek Wasiluk (69-samobójcza).
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 5 782.
Jagiellonia Białystok: Krzysztof Baran - Filip Modelski, Sebastian Madera, Marek Wasiluk, Radosław Jasiński - Nika Dżalamidze (74. Jan Pawłowski), Rafał Grzyb, Povilas Leimonas, Maciej Gajos - Dani Quintana (77. Damian Kądzior), Patryk Tuszyński (74. Martin Baran).
Lechia Gdańsk: Dariusz Trela - Marcin Pietrowski, Rafał Janicki, Tiago Valente, Nikola Lekovic - Maciej Makuszewski (86. Daniel Łukasik), Ariel Borysiuk, Piotr Wiśniewski (86. Mateusz Możdżeń), Stojan Vranjes, Bartłomiej Pawłowski (40. Piotr Grzelczak) - Zaur Sadajew.
REKLAMA
1. kolejka Ekstraklasy: 19-20 lipca
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 2:3
Górnik Łęczna - Wisła Kraków 1:1
REKLAMA
Legia Warszawa - GKS Bełchatów 19 lipca, 20:30
Lech Poznań - Piast Gliwice 20 lipca, 15:30
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 20 lipca, 18:00
Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce 20 lipca, 15:30
Górnik Zabrze - Cracovia 21 lipca, 18:00
man, ps, polskieradio.pl
REKLAMA
REKLAMA