WTA Baku: Ula Radwańska skorzystała na nieszczęściu rywalki

Tenisistka z Krakowa wygrała mecz otwarcia w Baku po kreczu Belgijki Alison van Uytvanck przy stanie 6:1 dla Polki.
Zajmująca 117. miejsce w światowym rankingu Urszula Radwańska w poniedziałek po raz pierwszy w karierze miała okazję zmierzyć się z wyżej notowaną van Uytvanck (86.).
23-letnia krakowianka do rywalizacji w imprezach WTA wróciła w lutym po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej operacją i rehabilitacją barku. Od tego czasu dziewięć razy startowała w turniejach tej rangi od pierwszej rundy i po jednym spotkaniu kończyła występ. Trzy razy próbowała dostać się do głównej drabinki z eliminacji, ale bez powodzenia. Lepiej szło jej jedynie w zawodach niższej rangi.
W 1/8 finału zmagań na twardych kortach w Baku (pula nagród 250 tys. dol.) zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Magdaleną Rybarikovą, która na otwarcie miała "wolny los". Z klasyfikowaną na 36. miejscu w światowym rankingu Słowaczką wygrała tylko raz, a trzykrotnie musiała uznać jej wyższość -ostatnio w maju, w pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open.
Obecnie w stolicy Azerbejdżanu w singlu walczy Katarzyna Piter. Poznanianka zgłosiła się również, tak jak Klaudia Jans-Ignacik, do gry podwójnej.

Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej:
Urszula Radwańska (Polska) - Alison van Uytvanck (Belgia) 6:1 i krecz van Uytvanck.

 

man