Ukraina: bez szans na stabilizację?
Prezydent Petro Poroszenko, premier Arsenij Jaceniuk i przewodniczący Rady Najwyższej Ołeksandr Turczynow wspólnie ustalili, że pod koniec lipca odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Najwyższej. Czy to rozwiąże kryzys polityczny w tym kraju?
2014-07-26, 11:37
Posłuchaj
Późnym wieczorem zakończyło się zgromadzenie w administracji prezydenta Petro Poroszenki, w którym udział wzięli przedstawiciele największych klubów parlamentarnych. Efektem tego spotkania jest decyzja o posiedzeniu Rady Najwyższej, na którym odbędzie się głosowanie w sprawie wotum zaufania dla rządu.
Perspektywy zmian na Ukrainie
Arsenij Jaceniuk zrezygnował ze stanowiska premiera, po tym jak parlament nie wyraził zgody na poparcie zmian w budżecie związanych z finansowaniem partii proponowanych przez rząd.
- Rozpad koalicji i dymisja rządu Arsenija Jaceniuka wywarły ogromne wrażenie. Jednak nadal jest za wcześnie na to, by mówić o wielkich zmianach. To, co obecnie dzieje się na scenie politycznej Ukrainy jest naturalną, klasyczną walką w warunkach pluralizmu politycznego. W serwisie informacyjnym „Ukraińska prawda” pojawiły się informacje o tym, że powinny odbyć się wybory parlamentarne. Właśnie tego najbardziej oczekiwali ludzie, którzy walczyli na Majdanie – podkreślił w PR24 Krzysztof Nieczypor z portalu Eastbook.ue.
Ukraina w oczach zachodnich mediów
Obecny skład parlamentu Ukraińskiego przez wiele lat popierał rząd Mikoły Azarowa, wspierał reżim Wiktora Janukowycza, dlatego tak silne duże jest oczekiwanie społeczne wobec wymiany władz. Mimo kryzysu gospodarczego na Ukrainie i wojny z sąsiednim krajem rozpisanie nowych wyborów parlamentarnych jest konieczne.
REKLAMA
- Rząd składał się z trzech głównych partii, które pod koniec roku założyły koalicję „Europejski wybór”. Wszystkie decyzje podejmowane przez rząd legitymizowała jedna partia Batkiwszczyna reprezentowana przez Ołeksandra Turczynowa i premiera Arsenija Jaceniuka. Ukraińskie elity polityczne zaczęły myśleć już kalendarzem wyborczym. Jeśli chodzi o zachodnie media to tam informacja o dymisji rządu nałożyła się z obrazkami z sali posiedzeń ukraińskiego parlamentu. Lider komunistów Petro Symonenko wypowiedział się, że „ukraińska armia handluje organami wewnętrznymi”. Te słowa wywołały ogromne emocje wśród pozostałych parlamentarzystów, a w oczach zachodnich mediów oznaczały sytuację, w której znowu mamy do czynienia z destabilizacją i chaosem – powiedział w PR24 Krzysztof Nieczypor.
PR24/ Paulina Olak
REKLAMA
Polecane
REKLAMA