Lincz w Bełchatowie. Są zarzuty i wnioski o areszt dla podejrzanych
Sąd w Bełchatowie zdecyduje dziś, czy podejrzani o dokonany w tym mieście lincz trafią do aresztu na trzy miesiące.
2014-07-29, 11:38
Posłuchaj
W nocy z soboty na niedzielę pięciu mężczyzn pobiło 25-latka, który prowadząc samochód pod wpływem alkoholu spowodował kolizję. - Mężczyzna zmarł, a sprawcy pobicia zostali zatrzymani - powiedział IAR rzecznik prokuratury okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim Sławomir Mamrot.
- Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów pobicia ze skutkiem śmiertelnym pięciu osobom - powiedział.
Sławomir Mamrot podkreśla, że za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi kara nawet 10 lat więzienia.
Do pobicia doszło w niedzielę około godziny 2.30. Kilka minut wcześniej pobity mężczyzna, kierując fordem, zderzył się z oplem, który prowadziła 28-letnia kobieta. Według jej relacji zachowanie mężczyzny sugerowało, że mógł być pod wpływem alkoholu.
Do uczestników kolizji podeszło pięciu mężczyzn, nieznanych kobiecie. Wdali się w awanturę z 25-letnim sprawcą wypadku. W jej efekcie rzucili się na niego z pięściami, kopali mężczyznę, a później zaczęli po nim skakać.
REKLAMA
TVN24/x-news
Sprawcy uciekli, gdy mężczyzna stracił przytomność. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce wypadku, podjęli akcję resuscytacyjną i udało się im przywrócić funkcje życiowe u pobitego sprawcy kolizji. Niestety mężczyzna zmarł w szpitalu w wyniku ciężkich obrażeń.
Badanie wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie.
Kilkanaście minut po tym tragicznym wydarzeniu policji udało się zatrzymać sprawców pobicia. Do policyjnego aresztu trafili: 31-letni bełchatowianin, 39-letni mieszkaniec gminy Drużbice i trzech zduńskowolan w wieku 28, 29 i 34 lat.
REKLAMA
Oprócz 29-latka, wszyscy zatrzymani byli pod wpływem alkoholu.
IAR, KPP Bełchatów, bk
REKLAMA