Afganistan: amerykański generał zabity a niemiecki ciężko ranny w zamachu
Generał wojsk USA zginął w ataku w bazie wojskowej koło Kabulu. Rannych zostało 15 natowskich żołnierzy, w tym niemiecki generał, który odniósł ciężkie obrażenia.
2014-08-05, 17:19
Posłuchaj
Do zamachu doszło w obozie wojskowym Camp Qargha, na zachodnich przedmieściach Kabulu, podczas spotkania wojskowych NATO z ważnymi afgańskimi oficerami.
Rzecznik Pentagonu kontradmirał John Kirby poinformował, że afgański żołnierz otworzył ogień do oficerów sił koalicyjnych. Poza generałem brygady armii amerykańskiej, który został zabity, postrzelonych zostało 15 innych oficerów i żołnierzy sił koalicyjnych. Wśród rannych jest generał armii Niemiec. Sprawca został zastrzelony. - Służył on w afgańskich siłach bezpieczeństwa ale dokładnie kim był wyjaśni śledztwo - dodał Kirby.
Wcześniej agencje informowały jedynie o zranieniu niemieckiego generał i o śmierci jednego żołnierza NATO nie podając jego stopnia i narodowości.
Rzecznik Pentagonu nie podał nazwiska zabitego generała. Potwierdził jednak, że jest on najwyższym rangą amerykańskim wojskowym, który zginął w Afganistanie. - Afganistan jest nadal strefą wojenną, więc nie da się całkowicie wyeliminować zagrożenia - mówił Kirby zaznaczając, że bardzo trudno jest zapobiec atakom od wewnątrz.
REKLAMA
Afgańskie ministerstwo obrony podało, że za atak odpowiedzialny jest "terrorysta w mundurze armii narodowej", który otworzył ogień do afgańskich i zagranicznych żołnierzy. Afgańskie wojsko poinformowało z kolei, że sprawcą jest żołnierz, który pokłócił się ze swoim instruktorem i zaczął do niego strzelać.
W obozie Camp Qargha mieści się ośrodek szkoleniowy dla afgańskich oficerów (ANAOA), którego budowę nadzorowali Brytyjczycy. Szkolenia prowadzą tam doradcy wojskowi z Wielkiej Brytanii, Australii, Nowej Zelandii, Norwegii i Danii.
mc
REKLAMA
REKLAMA