Ziemia niczyja
Świat z dużym dystansem przygląda się sytuacji w Iraku. Stany Zjednoczone i Europa muszą podjąć decyzję o tym, jak powinna wyglądać pomoc w rozwiązaniu tego długoletniego konfliktu.
2014-08-13, 20:52
Posłuchaj
Ofensywa bojówek Islamskiego Kalifatu, zmusiła mniejszości etniczne i religijne mieszkające w północnym Iraku do ucieczki i szukania schronienia w sąsiednim kraju. Uchodźcy to w większości chrześcijanie. Świat obojętnie reaguje na te wydarzenia i zwleka z wysyłaniem pomocy do Iraku.
Pomagać czy nie?
Sytuacja w Iraku nie wygląda najlepiej. Sunnicka ofensywa radykałów wygnała już z domów 1,2 miliona osób. Francja wysłała broń Kurdom, którzy zmagają się z atakami islamistów na północy Iraku. Decyzja była związana z potrzebą zapewnienia pilnej pomocy kurdyjskim władzom regionalnym.
- Świat się sparzył i przekonał, że nie da się wprowadzić reżimu z zewnątrz . Po inwazji amerykańskiej na Irak i obaleniu rządów Saddama Husajna otworzyło kocioł ze wszystkimi koszmarami. Zlikwidowano reżim i rozwiązano armię, której żołnierze wstąpili do organizacji terrorystycznych. Nie powiodło się również utworzenie nowej skutecznej armii irackiej. Irak się rozpadł. Bagdad jest tak naprawdę ziemią niczyją. Nie można liczyć na rząd centralny. Wszyscy patrzyli na to z dala licząc na to, że ta wojna z czasem sama się skończy – powiedział w PR24 Mariusz Borkowski, wieloletni korespondent na Bliskim Wschodzie, komentator Polskiego Radia.
Wizyta Putina
Prezydent Rosji rozpoczął dwudniową wizytę na Krymie. Władimir Putin Po raz pierwszy prezydent przebywał na Krymie wkrótce po aneksji - 9 maja, w ramach obchodów Dnia Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. W czwartek wygłosi przemówienie.
REKLAMA
- Władimir Putin prawdopodobnie potwierdzi, że Krym jest już rosyjski i na zawsze pozostanie własnością Federacji Rosyjskiej. Pojawią się również zapowiedzi rozwoju tego regionu. Na Krymie powstanie jeden, wielki uniwersytet. Rosjanie zapowiadają utworzenie strefy wolnocłowej, w której będą działy kasyna. Władimir Putin podejmie również kwestie bezpieczeństwa na Krymie - mówił Paweł Buszko, korespondent Polskiego Radia w Kijowie.
Rosyjska pomoc
W stronę Ukrainy zmierza rosyjski konwój składający się z 280 ciężarówek. Ukraińskie władze zapowiedziały, iż nie wpuszczą rosyjskiej pomocy humanitarnej na swoje terytorium i wiele wskazuje na to, że ciężarówki pojadą w stronę regionów zajmowanych przez separatystów.
- Sprawa wjazdu kolumny białych ciężarówek na terytorium Rosji nie zostanie szybko wyjaśniona. Od początku idei konwoju rosyjskiego było wiadomo, że mogą pojawić się problemy z przewiezieniem towarów. Pomoc na pewno zostanie dokładnie sprawdzona na granicy rosyjsko – ukraińskiej. A Moskwa otrzymała zgodę władz Ukrainy na przyjęcie pomocy humanitarnej - podkreślił Włodzimierz Pac, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Bogumiła Husejnowa!
REKLAMA
PR 24/Paulina Olak
REKLAMA