Sukcesy Kijowa w walkach w Donbasie

Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, bojówkarze działają coraz agresywniej obawiając się zbliżającej się przegranej.

2014-08-19, 06:51

Sukcesy Kijowa w walkach w Donbasie

Posłuchaj

Sukcesy Kijowa w walkach w Donbasie. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Sytuacja ludności cywilnej w tych miastach jest wyjątkowo trudna. Najgorzej jest w Ługańsku. Od ponad 2 tygodni nie ma tam prądu, wody, nie działają telefony stacjonarne i komórkowe. Dzielnice mieszkalne są regularnie ostrzeliwane. Ukraińskie władze twierdzą, że w Ługańsku i innych miastach dokonują tego bojówkarze.

Jak podała w poniedziałek  "Ukraińska Prawda" pod Ługańskiem separatyści ostrzelali konwój z cywilami . Według ukraińskiej armii jest wiele ofiar śmiertelnych. Dokładna ich liczba nie została podana. W konwoju jechały samochody przewożące mieszkańców Ługańska i okolic, którzy uciekali przez walkami.

Mieszkańcy milionowego Doniecka zostali całkowicie odcięci od bieżącej wody (źródło: RUPTLY/x-news)

REKLAMA

Z informacji przekazanych przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy wynika, że żołnierzom udało się zająć jedną z dzielnic Ługańska. Wieczorem część oddziałów doszła do centrum. Walki toczą się na ulicach tego 400-tysięcznego miasta.

Terroryści otaczani są też w innych miastach, między innymi, w samym Doniecku. Jak wynika z ich deklaracji, nie zamierzają się poddać. - Trzeba uznać istniejące już de facto państwo. Rozumiem, że dla Kijowa będzie to od razu fizycznie i moralnie niemożliwe - oświadczył "premier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Alaksander Zacharczenko.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny>>>

(źródło:RUPTLY/x-news)

REKLAMA

Jego słowa cytują media rosyjskie, między innymi agencja Ria Nowosti. - Czekamy tylko na rozsądne propozycje, nie żądania złożenia broni i zamknięcie granic - miał powiedzieć dziennikarzom Zacharczenko.

Władze Ukrainy dążą do odzyskania kontroli nad granicą. Chcą też zapewnienia pracy obserwatorów OBWE i uwolnienia zakładników. Takie warunki rozejmu na wschodniej Ukrainie miał postawić szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin podczas ostatnich rozmów z szefami dyplomacji Rosji, Niemiec i Francji w Berlinie. Informacje w tej sprawie podała agencja UNIAN.

Klimkin: nie dostrzegam gotowości Rosji do niewtrącania się w sprawy Ukrainy>>>

Kijów mówi, że walki, jakie toczą się na wschodzie ich kraju mogą zdecydować o przyszłości Europy. - Rosyjska agresja przeciw Ukrainie jest nie tylko wyzwaniem dla naszego kraju, dla ukraińskiego narodu, lecz także próbą wytyczenia przez Rosję na nowo granic po drugiej wojnie światowej, próbą zniszczenia stworzonych przez cywilizowane kraje wszystkich mechanizmów zapewniających pokój - powiedział przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Ołeksandr Turczynow.

REKLAMA

Według niego, historia pokazuje, że kompromis z agresorem nie jest możliwy. - Od takiego kompromisu zaczęła się druga wojna światowa - oznajmił. I jak dodał, z uwagi na to, że przeciwstawiając się rosyjskiej agresji, Ukraina broni nie tylko siebie, lecz całej Europy, Zachód powinien wesprzeć militarnie Kijów.

IAR/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej