W piątek rosyjski konwój wjedzie na Ukrainę?

Rosyjskie ciężarówki z pomocą humanitarną wjadą na Ukrainę najwcześniej w piątek rano. Poinformowała o tym rosyjska agencja prasowa ITAR-TASS.

2014-08-21, 20:31

W piątek rosyjski konwój wjedzie na Ukrainę?

Posłuchaj

Rosyjskie ciężarówki z pomocą humanitarną wjadą na Ukrainę najwcześniej w piątek rano. Relacja Włodzimierza Paca (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ukraińskie służby graniczne i celne rozpoczęły odprawę rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną - poinformował wieczorem na Twitterze Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK). Odprawa odbyła się w obecności przedstawicieli tej organizacji.
Kijów ogłosił, że to  przedstawiciele MKCK sami będą decydować, w jakich partiach rosyjskie ciężarówki będą wjeżdżać na terytorium Ukrainy. Według rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrija Łysenko wstępna trasa przejazdu ciężarówek to Donieck (Rosja)- Ługańsk (Ukraina), gdzie "już wyznaczono miejsce, plac, gdzie pomoc ma być gromadzona, a potem siłami Czerwonego Krzyża rozdzielana w regionach".

(źródło: RUPTLY/x-news)

Rosja twierdzi, że ciężarówki wiozą 2 tys. ton pomocy dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Jest to m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów.

REKLAMA

Ukraińcy obawiali się, że w ciężarówkach są rzeczy przeznaczone dla separatystów. Kijowskie media zwracają uwagę, że część „pomocy humanitarnej” może być też wykorzystana przez bojówkarzy, na przykład: leki, generatory prądu i śpiwory. Władze obawiają się też, że kolumna może zostać zaatakowana, a odpowiedzialnością za to obarczona będzie ukraińska armia. Mogłoby to być powodem do rosyjskiej interwencji zbrojnej. Ukraińcom nie podoba się też efekt propagandowy rosyjskiego konwoju. Mieszkańcy Ługańska i innych miast na Wschodzie kontrolowanych przez terrorystów otrzymają pomoc od Rosji, a nie od Ukrainy. Pomoc z Kijowa nie jest tam po prostu wpuszczana przez wspieranych przez Kreml separatystów.

Eksperci zwracają też uwagą, ze cała akcja ma na celu przede wszystkim odwrócenie uwagi od rzeczywistych działań Rosji. W ostatnich dniach Kijów kilkakrotnie informował o kolejnych rosyjskich dostawach uzbrojenia dla separatystów. W czwartek poinformowano o przejęciu przez ukraińską armię dwóch wozów opancerzonych należących do rosyjskiej armii. Obydwa pojazdy należą do dywizji desantowo-szturmowej z Pskowa. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformował, że w jednym z nich znaleziono wiele dokumentów. Chodzi między innymi o prawa jazdy aż po mapnik dowódcy plutonu. Załoga uciekła z wozu. - Pojazd i jego obsługa należą do jednostki wojskowej 74268 pierwszej kompanii powietrznodesantowej pskowskiej dywizji - powiedział Andrij Łysenko.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Moskwa twierdzi, że żadnych działań bojowych nie prowadzi i nie uzbraja separatystów, którzy dążą do oderwania wschodnich terenów Ukrainy.

REKLAMA

IAR/PAP/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej