Siemoniak o paradzie jeńców w Donbasie. "Tak się nie robi"

- Każdy, kto to widział czuje się zażenowany - tak minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak komentuje "widowisko", jakie w niedzielę, w święto niepodległości Ukrainy separatyści zorganizowali w Doniecku.

2014-08-25, 12:46

Siemoniak o paradzie jeńców w Donbasie. "Tak się nie robi"

Posłuchaj

"Parada jeńców" w Doniecku. Szef MON Tomasz Siemoniak (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wycieńczeni ludzie w wojskowych mundurach szli ulicami miasta. Mężczyźni, w większości żołnierze i milicjanci, maszerowali ze spuszczonymi głowami w otoczeniu terrorystów z bronią. Mieli ręce związane z tyłu. Byli nieogoleni, brudni, ubrani w mundury lub po cywilnemu. Za kolumną ostentacyjnie przejechały polewaczki, które myły ulicę.

Oglądający ich gapie rzucali w nich butelkami.

Wydarzenie transmitowała rosyjska telewizja.

Pochód ten odbył się w związku ze zorganizowaną w Kijowie, z okazji święta niepodległości Ukrainy, paradą wojskową.

REKLAMA

- Na pewno wszyscy ci, którzy widzieli w telewizji coś, co zostało nazwane "paradą" jeńców w Doniecku, byli absolutnie zbulwersowani i zażenowani wydarzeniem. Takich rzeczy po prostu się nie robi. Wydaje się, że zdarzyła się rzecz fatalna - mówi minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Innego zdania jest szef rosyjskiej dyplomacji. - Widziałem zdjęcia z tej parady. Nie zobaczyłem tam jednak niczego takiego, co mogłoby przypominać znęcanie się czy szydzenie z jeńców - oświadczył Siergiej Ławrow.

Z kolei premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko powiedział, że "parada wojskowa" z udziałem ukraińskich jeńców w Dniu Niepodległości Ukrainy to "spełnienie obietnicy" władz w Kijowie, które zapowiadały,  że ulicami Doniecka w tym czasie przemaszerują zwycięsko ukraińscy żołnierze.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

REKLAMA

 

- Co prawda marsz nie był uroczysty, ale wszystko inne o czym mówił prezydent Petro Poroszenko, się spełniło - mówił Zacharczenko.

Centrum Wyzwolenia Jeńców, które zostało powołane na zlecenie prezydenta terroryści przetrzymują w Zagłębiu Donieckim około pół tysiąca osób.

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR/PAP/asop

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej