Litewski rząd bez Polaków
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie wystąpiła z koalicji i utraci swoje stanowiska w rządzie. Przez ostatnie 1,5 roku uczestnictwa AWPL w rządzie nie udało się poprawić sytuacji polskiej mniejszości na Litwie.
2014-08-27, 15:54
Posłuchaj
Podczas ostatnich wyborów, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie po raz pierwszy w historii niepodległej Litwy, weszła do koalicji. AWPL zdecydowało się na przejście do opozycji w wyniku sporu między ministrem energetyki z AWPL, a szefem rządu, o obsadzenie stanowiska wiceministra. Niektórzy komentatorzy uważają, że AWPL od dawna szukała pretekstu, by wyjść z koalicji, ponieważ przez ostatnie 1,5 roku nie udało się rozwiązać żadnych problemów polskiej mniejszości na Litwie.
– AWPL działa zgodnie z tym, ile może uzyskać stanowisk i jaki może mieć wpływ na realną władzę. Te stanowiska, które uzyskała, okazały się niewystarczające. Z drugiej strony, stanowisko ministra energetyki było dosyć newralgiczne i niekomfortowe, jeśli chodzi o realizację projektów i podejmowanie decyzji – powiedziała w PR24 Kinga Dudzińska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Naciski prezydent Grybauskaite
Głównym obszarem działań AWPL są samorządy. Zbliżające się wybory na merów miast mogły przyspieszyć decyzje lidera partii o wystąpieniu z koalicji, której notowania systematycznie spadały. Duże znaczenie miały też naciski ze strony prezydent Dalii Grybauskaite.
– Nie po raz pierwszy wywiera ona wpływy. Nie ma znaczenia, że jest to rząd bardziej centrowo-lewicowy. Przypadki, że Grybauskaite domagała się na przykład bezpośrednich zmian w rządzie miały miejsce również w poprzednim gabinecie, gdy władzę sprawowali konserwatyści i narodowcy, dużo bliżsi jej poglądowo. Teraz próby wywarcia nacisku były widoczne jeszcze zanim Grybauskaite wygrała wybory – podkreślała Kinga Dudzińska, Gość PR24.
REKLAMA
Niechęć do Polaków
Według badania opinii publicznej, 70 proc. Litwinów uważa, że Polacy są do nich wrogo nastawieni. Takie stereotypy wynikają głównie z zaszłości historycznych i mają wpływ nie tylko na stosunki z polską mniejszością, ale również na międzynarodowe relacje polityczne i ekonomiczne.
– Każdy ruch ze strony AWPL lub na linii relacji Polski i Litwy jest odczytywany w perspektywy historycznej. Litwini zdecydowanie nie wyzbyli się jeszcze takiego myślenia. Pragmatyzm w podejmowaniu decyzji jest nadal niski. Z drugiej strony, sympatia okazywana polskim turystom jest dosyć duża. Są skrajne przypadki, ale nie generalizowałabym – stwierdziła Kinga Dudzińska.
AM
Polecane
REKLAMA