Przerwane referendum w Makau

Chińskie władze przerwały prodemokratyczne referendum w Makau, byłej portugalskiej kolonii. Mieszkańcy mieli zadecydować, czy chcą przeprowadzenia bezpośrednich wyborów władz regionalnych.

2014-08-28, 18:30

Przerwane referendum w Makau
. Foto: flickr/Marta Sadowska

Posłuchaj

Wojciech Jakóbiec: „Chińskie władze do tej pory nie miały z Makau wielkich problemów”
+
Dodaj do playlisty

Władze w Pekinie uznały, że referendum było nielegalne, a jego organizatorzy zostali na kilka godzin aresztowani. Podobne głosowanie przeprowadzono w czerwcu w Hongkongu. Wówczas 800 tysięcy osób opowiedziało się za bezpośrednimi wyborami.

Autonomiczne regiony Chin

Hongkong do 1997 rokiem był kolonią brytyjską, a Makau do 1999 roku było pod zarządem Portugalii. Następnie powróciły one pod zwierzchnictwo Chin jako specjalne regiony administracyjne. Są one oddzielone od Chin granicą celną, posiadają osobny budżet, waluty i wiele innych atrybutów autonomii. W przypadku Hongkongu, władze Chińskie zapewniły, że zostaną wprowadzone tam powszechne wybory na szefa administracji.

– W Hongkongu wybory mają się odbyć już w 2017 roku. W tej chwili chiński organ parlamentarny obraduje nad ich warunkami. Okazuje się, że mieszkańcy Makau chcieliby tego samego. To jest pewne zaskoczenie, bo do tej pory Makau było bardziej spolegliwe, społeczeństwo obywatelskie jest tam o wiele słabsze – powiedział w PR24 Wojciech Jakóbiec.

Zabójstwo imama w Xinjiangu

Według doniesień chińskich mediów, zabójstwo imama największego meczetu w Chinach było inspirowane przez osiemnastolatka. Duchowny sprzyjał chińskim władzom, co maiło skłonić trzech radykalnych islamistów do morderstwa.

REKLAMA

– Ten temat jest przez chińskie władze traktowany jako bardzo drażliwy. Dlatego media podają pieczołowicie skonstruowaną wersję wydarzeń, nie do końca wiarygodną. Z drugiej strony, są doniesienia ujgurskich organizacji działających poza granicami Chin, oskarżanych przez władze o terroryzm i separatyzm. Te organizacje też mają swoje cele, są zainteresowane tym, żeby sytuację nakreślić jak najbardziej dramatycznie. Prawda leży gdzieś po środku – podkreślał Wojciech Jakóbiec.

AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej