Ukraina boi się zimy. Ma za mało gazu i węgla
Władze w Kijowie obawiają się poważnych problemów, które dotkną mieszkańców w związku z rosyjskimi ograniczeniami dostaw surowców energetycznych oraz działaniami separatystów.
2014-09-11, 19:25
Posłuchaj
Wicepremier Wołodymyr Hrojsman poinformował, że Ukraina potrzebuje dodatkowych 5 miliardów metrów sześciennych gazu. Kijów ma zapewnione 23 miliardy metrów sześciennych z podziemnych zbiorników i rewersu. Brakuje też węgla, bo wspierani przez Moskwę separatyści zniszczyli kopalnie, a surowiec wywożą do Rosji. Przed nadejściem mrozów Ukrainie musi jeszcze zdobyć 5 milionów ton węgla.
Na efekty tych braków rząd w Kijowie już przygotowuje ludność. Władze poinformowały, że będzie obniżona temperatura ciepłej wody w kranach i pompowanej do kaloryferów. Ograniczone mają być też dostawy dla zakładów przemysłowych. Gaz ma być zastąpiony innymi surowcami energetycznymi.
WOJNA NA UKRAINIE - czytaj więcej >>>
Rosja wstrzymała dostawy gazu w połowie czerwca w związku ze sporem dotyczącym ceny paliwa. Moskwa zgadzała się na tymczasową obniżkę, a Kijów chciał nowej umowy z nowym sposobem obliczania ceny. W związku z tym Ukraińcy postanowili rozwinąć tak zwany rewers, czyli sprowadzanie paliwa z Unii Europejskiej, między innymi z Polski i Słowacji. Gazprom zmniejszył jednak dostawy do tych państw zmuszając Warszawę do wstrzymania eksportu gazu na Ukrainę.
IAR, fc