Polscy uchodźcy w Rumunii w czasach II wojny Światowej
We wrześniu 1939 roku dziesiątki tysięcy obywateli polskich znalazło schronienie w Rumunii. Wśród nich znaleźli się wojskowi, ludność cywilna i urzędnicy najwyższej rangi: prezydent Ignacy Mościcki, premier gen. Felicjan Sławoj Składkowski i Naczelny Wódz marszałek Edward Rydz-Śmigły.
2014-10-07, 15:16
Posłuchaj
Gość Marcin Majewski mówił w PR24, że w 1939 roku Rumunia znajdowała się w bardzo niekorzystnej sytuacji geopolitycznej. – Największe zagrożenie dla niej stanowiły Węgry, które zajęły Ruś Zakarpacką. Rumunia obawiała się również nacisków i ruchów niemieckich – podkreślił Marcin Majewski z Instytutu Pamięci Narodowej.
- Od początku września 1939 roku Rumuni starali się wypełnić zobowiązania sojuszu z Polską, w ramach którego oba państwa zobowiązały się do obrony swoich granic przed agresywną polityką ZSRR. Rumunia zawsze starała się działać zgodnie z obowiązującymi konwencjami i była bardzo przychylni Polsce – podkreślił Gość PR24.
Na przełomie września i października na terytorium Rumunii przedostało się około 26 tys. polskich żołnierzy. Ludność cywilna w nielicznych grupach została w Rumunii do końca wojny, by potem w większości wrócić do Polski.
- Przez cały okres wojenny następował napływ ludności polskiej na terytorium Rumunii. W 1943 roku nastąpiła fala Żydów, którzy po opuszczeniu gett próbowali przedostać się do innych krajów. Po tym jak Rumunia w listopadzie 1940 roku przystąpiła do sojuszu z Niemcami doszło do pogorszenia stosunków z Polakami – powiedział w PR24 Marcin Majewski.
REKLAMA
PR24/ Paulina Olak
REKLAMA