Nowa ustawa o normach jakości węgla uderzy w nasz surowiec?

Uchwalone ostatnio przepisy miały ukrócić import węgla niskiej jakości. Jednak zdaniem polskich sprzedawców skutek będzie całkiem odwrotny i uderzą one w nasz, krajowy - informuje "Gazeta Wyborcza".

2014-10-18, 15:26

Nowa ustawa o normach jakości węgla uderzy w nasz surowiec?
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Piotr Naimski, były wiceminister gospodarki w rządzie PiS-u (IAR): ustawa wprawdzie nie rozwiązuje problemu importu węgla z Federacji Rosyjskiej, ale jednak poprawia sytuację
+
Dodaj do playlisty

Wcześniej związkowcy i przedstawiciele polskich spółek węglowych alarmowali, że przez tańszy węgiel z Rosji nikt nie chce kupować rodzimego węgla. Ustawą, która wprowadzi normy jakościowe i kontrolę obrotu węglem, uchwalono w ekspresowym tempie.
Teraz okazuje się, przygotowane na chybcika nowe przepisy tylko powiększą szarą strefę, a na dodatek, zamiast promować polski surowiec, uderzą w polskie kopalnie i sprzedawców węgla.

Normy jakości dla paliw stałych

Nowelizacja ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw wprowadza normy jakości dla paliw stałych - węgla i jego pochodnych. Dopuszczaniem węgla na rynek polski ma zająć się Służba Celna, kontrolą obrotu - Inspekcja Handlowa. W zamyśle rządu regulacje te mają pomóc ograniczyć import do Polski węgla niskiej jakości. Ta część ustawy wchodzi w życie po 30 dniach od ogłoszenia.
Normy jakościowe w specjalnym rozporządzeniu ma wydać minister gospodarki. Resort zapewniał, że konsultuje treść norm z krajowymi producentami węgla, aby dobrać je tak, by zaszkodziły im jak najmniej.

Poprawki w trakcie prac parlamentarnych
W trakcie prac parlamentarnych na wniosek rządu dopisano do pierwotnego tekstu nowelizacji punkt o zmianie ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, który przewiduje m.in. możliwość przejęcia kopalni Kazimierz-Juliusz przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. W konsekwencji możliwe będzie pokrycie przez budżet państwa zobowiązań kopalni w wysokości ok. 120 mln zł oraz kosztów likwidacji, szacowanych na 160 mln zł - w sumie 280 mln zł. Regulacje te wchodzą w życie dzień po ogłoszeniu. Przedstawiciele rządu tłumaczyli pośpiech koniecznością dokonania odpowiednich zmian w projekcie przyszłorocznego budżetu, nad którym pracuje już Sejm.
Służby legislacyjne Sejmu na każdym etapie prac zwracały z kolei uwagę, że poprawka nowelizująca ustawę o funkcjonowaniu górnictwa może być niezgodna z prawem, wykracza bowiem poza nową regulację o jakości węgla, a nie wskazano merytorycznego z nią związku.

Prof. Witold Modzelewski, kancelaria ISP o węglu.

REKLAMA

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/x-news

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej