Off-roadowy sposób na życie
Dla jednych pasja, hobby, sposób spędzania wolnego czasu, a dla drugich sportowa rywalizacja na poważnie. Wyścigi off-road dają szansę na doznanie niezwykle ekstremalnych przeżyć, pozwalających zapomnieć o szarej codzienności.
2014-10-19, 22:16
Posłuchaj
Celem dla zawodników, biorących udział w klasycznych wyścigach off-roadowych, jest pokonanie wyznaczonej trasy w jak najkrótszym czasie. Wyzwanie jest o tyle trudniejsze, że uczestnicy sami muszą nawigować korzystając przy tym z obrazkowych opisów tras. Poszczególne odcinki są najczęściej dość długie i wymagają jazdy po bezdrożach i nieutwardzonych drogach z ogromną prędkością, co sprawia dodatkową komplikację dla kierowców. Z drugiej strony wyzwala to niesamowite pokłady adrenaliny.
- Pewnego razu postanowiłam na „własnej skórze” przekonać się jak wyglądają tego typu rajdy. Z czasem okazało się, że rozrywka jest tak fascynująca i niesamowicie przyjemna, że po prostu uzależnia. Oczywiście nie można całkowicie zatracić się w całej tej radości i trzeba pamiętać, że jest to niebezpieczna dyscyplina i dlatego należy przestrzegać odpowiednich reguł. Jednak jeśli ktoś lubi szybką jazdę, kontakt z fajnymi ludźmi, a także ma w sobie małą nutkę rywalizacji, to off-road jest jak najbardziej sportem dla niego – podsumowała Paulina Olak z Polskiego Radia 24.
Wyprawa na bezdroża
Jak podkreślił Adam Kwiatek , najpiękniejszą sprawą w off-roadzie, oprócz klasycznych wyścigów, są kilkutygodniowe wyprawy w miejsca, które umożliwiają turystykę terenową i dają możliwość obcowania z nieodkrytymi i niemal dziewiczymi terenami schowanymi w gąszczach lasów lub w górskich przełajach.
- Dwa razy byłem w Rumunii. Wyjazdy polegały na tym, że przez tydzień byliśmy w górach jeżdżąc samochodami po różnorakich terenach i jednocześnie podziwiając przyrodę, biwakując oraz spotykając wielu ciekawych ludzi. Cała frajda polega na tym, że jesteśmy w obcym państwie, daleko od Polski. Do miasta zajeżdżamy tylko po to, by zatankować samochód. Czas poświęcamy na zwiedzanie, podróżowanie i docieranie do miejsc, w które normalnie ciężko byłoby dotrzeć – powiedział na antenie PR24 redaktor naczelny Terenwizji .
REKLAMA
Nie tylko męska zabawa
Może się wydawać, że sporty samochodowe są domeną mężczyzn, jednak, jak zaznaczyła Edyta Fruba , miłośniczka off-roadu, na trasach wyścigowych za kierownicami potężnych „terenówek” można spotkać przedstawicielki płci pięknej.
- Nie jest to dyscyplina typowa dla kobiet, ale ja, na szczęście, zaobserwowałam, że pojawia się coraz więcej kobiet, które czerpią niesamowitą radość z tej zabawy – podkreśliła Rozmówczyni PR24 .
PR24/Damian Bielecki
REKLAMA