Mogherini z wizytą w Polsce

Czerwona kartka od wyborców dla amerykańskich demokratów, wpływ wyników wyborów w USA na politykę wobec Rosji i Ukrainy, zbliżająca się wizyta Mogherini w Polsce. To główne tematy, które w Polskim Radiu 24 komentował Anatol Arciuch, publicysta.

2014-11-04, 15:12

Mogherini z wizytą w Polsce
Federica Mogherini. Foto: EPA/OLIVIER HOSLET

Posłuchaj

05.11.14 Anatol Arciuch: „Amerykanie muszą sprawdzić Rosję, na ile jej wymachiwanie szabelką jest autentyczne, na ile nie (…)”
+
Dodaj do playlisty

Nowa szefowa unijnej dyplomacji, Włoszka Federica Mogherini, złoży pierwszą oficjalną wizytę w Polsce. Po wizycie w Polsce Mogherini ma się udać do Jerozolimy i Gazy w nadziei na „ożywienie procesu pokojowego”.

Anatol
Anatol Arciuch, foto: PR24/PJ

– Mogherini jest bardzo prorosyjska jak na nastroje panujące wśród członków Unii Europejskiej. Celem jej wizyty w Polsce jest więc między innymi to, by uspokoić Polaków, którzy mają powody do zaniepokojenia, bowiem są jednym z liderów prowadzenia nieustępliwej polityki wobec Putina. Będzie więc ona nas prawdopodobnie przekonywać do złagodzenia naszej postawy wobec Rosji – mówił w PR24 gość PR24.

Porażka demokratów w wyborach parlamentarnych w USA

Po raz pierwszy od 8 lat republikanie w wyborach parlamentarnych w USA zdobyli większość w 100-osobowym Senacie, gdzie będą mieć przynajmniej 52 miejsca. Umocnili też swoją pozycję w Izbie Reprezentantów.

REKLAMA

– To nie jest pierwszy taki wypadek. Pamiętajmy, że dwaj wybitni prezydenci w swoim czasie – Ronald Regan i Bush młodszy – mieli taką sytuację, że w obu Izbach większość miała opozycji. Jednak teraz sprawa jest wyjątkowa. Ostatnim sukcesem politycznym Obamy były ostatnie wybory, później to jest ciąg niepowodzeń – powiedział komentator PR24.

Nowa opcja polityczna USA a sprawa Ukrainy i Rosji

Zdaniem Arciucha zmiana polityczna w Kongresie Stanów Zjednoczonych rządzącej nie wpłynie znacząco na strategię USA wobec Rosji i konfliktu ukraińskiego.

– Wydaje mi się, że to nie będzie miało większego wpływu na zmianę strategii wobec Ukrainy. Wśród republikanów bowiem są dwa bardzo silne nurty: interwencjonistów i izolacjonistów. Amerykanie są bardzo pragmatyczni, więc będą próbowali za wszelką cenę uniknąć klinczu, a każda ze stron będzie działać ostrożnie, bez podejmowania zdecydowanych kroków – stwierdził w Polskim Radiu 24 publicysta.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej