Stopy procentowe bez zmian: raty kredytów nie spadną, oprocentowanie lokat także nie

Skończyło się listopadowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Chociaż większość ekonomistów spodziewała się kolejnej obniżki stóp procentowych i podkreślała wynikające z tego korzyści, to jednak pozostały one na niezmienionym poziomie.

2014-11-06, 07:30

Stopy procentowe bez zmian: raty kredytów nie spadną, oprocentowanie lokat także nie
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Stymulacja gospodarki jest potrzebna. Natomiast pozostaje pytanie, czy obniżka stóp procentowych byłaby skuteczna w obecnym otoczeniu makroekonomicznym – mówi dr Adam Czerniak, główny ekonomista centrum analitycznego Polityka Insight, który był gościem radiowej Jedynki./Krzysztof Rzyman, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
+
Dodaj do playlisty

Główna referencyjna nadal będzie wynosić 2 proc., lombardowa pozostanie na poziomie 3 proc. w skali rocznej, depozytowa 1 proc., a stopa redyskonta weksli 2,25 proc..
Czy jest jeszcze szansa na obniżkę stóp?
Dr Adam Czerniak główny ekonomista centrum analitycznego Polityka Insight, który był gościem radiowej Jedynki podkreśla, że RPP po raz kolejny zaskoczyła ekonomistów i trudno jest prognozować, co będzie dalej.  
–  Zaskakujące i często zmienne są decyzje Rady. Jeśli miałbym się pokusić, co będzie do końca tego roku, to sądzę, że nie obniży ona już stóp procentowych. Natomiast obniżki możemy się spodziewać w pierwszym kwartale 2015 r. – mówi gość Jedynki.
Wzrost przyhamuje w przyszłym roku
Czy te obniżki są potrzebne teraz polskiej gospodarce?
Z komunikatu po posiedzeniu RPP wynika, że nie ma sprzyjających informacji dla polskiej gospodarki.
Według najnowszej projekcji Narodowego Banku Polskiego wzrost gospodarczy może w przyszłym roku przyhamować. Na pewno inflacja do 2016 roku nie wróci do poziomu 2,5 proc. Wszystko to wskazywałoby, że cięcie stóp procentowych bardzo by się przydało.
–  Stymulacja gospodarki jest potrzebna. Natomiast pozostaje pytanie, czy obniżka stóp procentowych byłaby skuteczna w obecnym otoczeniu makroekonomicznym – zastanawia się dr Adam Czerniak.
– Dalsze obniżki stóp procentowych, w zasadzie, nie wpłyną istotnie na pobudzenie akcji kredytowej i pobudzenie wzrostu gospodarczego. Z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że obecna sytuacja makroekonomiczna w Polsce jest przede wszystkim uzależniona od tego, co dzieje się w strefie euro, a zwłaszcza w gospodarce niemieckiej, a ta według prognoz Komisji Europejskiej będzie w dalszym ciągu w przyszłym roku zwalniać – podkreśla gość Jedynki.  
I to jest główny czynnik, z powodu którego polska gospodarka będzie odnotowywała niższe tempo wzrostu gospodarczego.
Ważne są nastroje inwestorów
Czynnikiem pozostającym nieco poza wpływem Rady są nastroje inwestorów.
– Drugim najważniejszym elementem poza samą koniunkturą w Niemczech jest to, czy inwestorzy spodziewają się ożywienia, czy też nie. Od ich decyzji zależy, jak szybko będą rosły inwestycje i to jest drugi najważniejszy czynnik ryzyka i niepewności, dotyczący przyszłego roku.
Najważniejsze są więc: sytuacja w Niemczech oraz to, czy i jak firmy będą inwestować. – Oba te elementy są w dużej mierze poza wpływem Rady Polityki Pieniężnej – mówi ekonomista.
Mogłaby ruszyć konsumpcja
Często mówimy, że nasza gospodarka ma trzy silniki: eksport, inwestycje i krajową konsumpcję. A dla konsumentów jest ważne, ile płacą raty kredytu.
Gdyby spadła stawka referencyjna, pewnie spadłby WIBOR, więc ci, którzy spłacają kredyty hipoteczne mieliby trochę więcej pieniędzy w kieszeni. Z kolei spadek stawki lombardowej, to jest lepsza sytuacja dla osób, które są zadłużone na karcie kredytowej lub na koncie bankowym.  Przy niższych stopach mogłaby więc zwiększyć się konsumpcja.
–  Stopy procentowe mają największy wpływ na ten trzeci silnik. Ale dalsze ich obniżanie byłoby już nie do końca efektywne – mówi dr Czerniak. I dodaje: Wpływ tych zmian byłby dość słaby na tempo wzrostu konsumpcji, zwłaszcza przy kredytach konsumpcyjnych.
– Nie byłoby pożądanego efektu, który chcielibyśmy uzyskać – mówi.
Obniżka stóp miałaby wpływ na obniżkę rat przy kredytach mieszkaniowych, ale dostępność kredytów konsumpcyjnych nie wzrosłaby, byłyby one tylko tańsze.
– Ale z drugiej strony banki będą je niechętnie udzielały, bo po prostu przestanie się im to opłacać – wyjaśnia gość Jedynki.
Skąd brały się oczekiwania obniżki?
RPP na ostatnim październikowym posiedzeniu zapowiedziała w komunikacie, że kolejną decyzję o stopach procentowych podejmie w oparciu o listopadową projekcję inflacji. W prognozie przygotowanej przez ekonomistów NBP widać, że inflacja nie osiągnie celu 2,5 proc. do 2016 roku, a nasza gospodarka w przyszłym roku przyhamuje. Wzrost miał wynieść 3,6 proc, a będzie prawdopodobnie 2,8 proc. , co prognozuje Komisja Europejska. Na ten rok prognozy są bardziej optymistyczne i pokazują w całym 2014 r. wzrost na poziomie 3,2 proc..
To skłoniło ekonomistów do tego, by sądzić, że stopy procentowe ulegną redukcji. Wszelkie przesłanki na to wskazywały.
– A jednak Rada zdanie zmieniła, bo mimo tak słabej projekcji inflacji nie zdecydowała się na kolejna obniżkę stóp – mówi przedstawiciel Polityki Insight.
Głosy krytyki
Zaskoczenia nie kryje główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
–  To co budzi obawy to jest nieprzewidywalność Rady. Generalnie tego typu instytucje na świecie starają się wysyłać sygnały, które pozwalają rynkowi, przedsiębiorcom, wszystkim, którzy potrzebują   wiedzy, jak będą kształtować się stopy procentowe, przewidywać politykę, jaką prowadzić będzie RPP czy bank narodowy, w perspektywie przynajmniej półrocznej. Tutaj kompletnie takiej przewidywalności nie mamy i zaczynam mieć wrażenie, że RPP to bawi, że takiej przewidywalności rynkowej nie zapewnia  – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.  
Ktoś z członków zmienił zdanie
W RPP jest 10 członków, czy to znaczy, że któryś z nich zmienił swoje nastawienie?
– Prawdopodobnie tak. Skrzydło jastrzębie, czyli osób opowiadających się za wyższymi stopami procentowymi i gołębie, czyli tych, którzy opowiadają się za niższym poziomem stóp procentowych ma w miarę równą siłę. To kwestia 1-2 członków, którzy zmieniają zdanie i są kluczowymi decydentami. Stąd zmiana poglądów jednego członka RPP, mogła spowodować takie wahania w działaniach Rady i  także nieskuteczność w jej komunikacji – mówi dr Adam Czerniak.
A co z kredytami?
Kiedy stopy procentowe spadają, spada również wysokość oprocentowania kredytów, gdy pozostają bez zmian, oprocentowanie również się nie zmienia, ale obliczając koszty zaciąganego kredytu i wysokość rat trzeba brać też pod uwagę inne opłaty – mówi Marcin Matyja z Akademii Leona Koźmińskiego, który był gościem PR 24.
–  Zwracać trzeba przede wszystkim uwagę na tzw. opłaty około kredytowe: prowizje, ubezpieczenia, na to czy są wymagane czy dobrowolne i dopiero w ten sposób można porównać całkowity koszt kredytu – mówi przedstawiciel ALK.
Wysokość stóp procentowych ma największy wpływ na kredyty mieszkaniowe, w mniejszym stopniu wpływa na kredyty konsumpcyjne wyjaśnia przedstawiciel ALK.
–  Najczęściej realnym wyznacznikiem kosztu kredytu konsumpcyjnego, z punktu widzenia klienta, nie jest stawka referencyjna, czyli ta główna stawka, którą podaje Rada Polityki Pieniężnej, ale ta, na którą często zwracamy nieco mniejszą uwagę, a zrobiło się o niej głośno dopiero po październikowej obniżce, czyli stawka lombardowa – mówi Marcin Matyja.
Zazwyczaj jest tak, że niskiemu oprocentowaniu towarzyszą wysokie prowizje. Natomiast przy kredytach mieszkaniowych rolę odgrywa też marża, którą wyznacza bank i, która jest stała przez cały okres spłaty kredytu.
Maksymalne stawki
Przepisy, które obowiązują w Polsce mówią, jakich stawek kredyty  nie mogą przekraczać.
– W Polsce obowiązuje przepis mówiący o tym, że całkowity koszt kredytu nie może przekroczyć czterokrotności stawki lombardowej –  podaje Marcin Matyja.  
Również maksymalny poziom odsetek od pożyczek zostanie utrzymany na poziomie 12 proc. Tzw. ustawa antylichwiarską mówi, że nie mogą one wynieść więcej niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego. Problem dotyczy odsetek ustawowych, bowiem obowiązujące rządowe rozporządzenie w tej sprawie podają, iż są na poziomie 13 proc. Resort sprawiedliwości rozpoczął prace nad projektem nowelizacji rozporządzenia dotyczącego poziomu odsetek ustawowych.
Zawsze też należy pamiętać, że, gdy chcę się poznać prawdziwe obciążenie, które niesie kredyt, to trzeba mieć na uwadze Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania, czyli RRSO.
Krzysztof Rzyman, Elżbieta Szczerbak, Grażyna Raszkowska

''




Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej