Mieszkańcy województwa podlaskiego chcą lotniska?

Ponad 60 tys. podpisów zebrali inicjatorzy referendum w sprawie budowy lotniska regionalnego w Podlaskiem. W czwartek listy z podpisami trafiły do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku. Sejmik już nowej kadencji zdecyduje, czy do referendum dojdzie.

2014-11-06, 12:06

Mieszkańcy województwa podlaskiego chcą lotniska?
. Foto: sxc.hu/cc

Obecny zarząd województwa z budowy lotniska zrezygnował na początku tego roku, tłumacząc to m.in. nieopłacalnością tej inwestycji.

Wniosek, by w tej sprawie mogli w wypowiedzieć się w referendum mieszkańcy, trafił do władz samorządowych województwa pod koniec września. By nadać sprawie bieg, komitet, który ów wniosek złożył, musiał w ciągu 60 dni zebrać ok. 48 tys. podpisów, czyli 5 proc. osób uprawnionych do głosowania w województwie podlaskim.

"Udało się osiągnąć cel"

Jak mówili przedstawiciele komitetu na czwartkowej konferencji prasowej, po której przekazali listy z podpisami do Urzędu Marszałkowskiego, udało się zebrać dużo więcej, bo podpisy 60.284 osób.

- Udało się osiągnąć cel. Mamy nadzieję, że nowe władze wojewódzkie, sejmik nowej kadencji, nie zlekceważą głosu mieszkańców naszego województwa - mówił dziennikarzom Paweł Myszkowski, pełnomocnik komitetu, którego celem jest doprowadzenie do takiego referendum.

Zgodnie z przepisami teraz bowiem sejmik powinien powołać komisję, która zajmie się sprawdzeniem autentyczności podpisów. Jeśli okaże się, że jest ich wymagana prawem liczba, sejmik podejmie decyzję, czy w regionie odbędzie się takie referendum, o jakie wnioskują jego inicjatorzy.

- Nie przesądzając o tym, jak zdecydują radni, jakie będą losy tego referendum, chcemy, aby odbyła się rzetelna rozmowa na temat tego, czy nas stać (na budowę lotniska) i dlaczego nas stać - mówił przedstawiciel komitetu Przemysław Sarosiek.

Inicjatywa obywatelska

Pomysłodawcy referendum podkreślają, że to inicjatywa obywatelska. Jednak większość osób, które w czwartek spotkały się z dziennikarzami, to kandydaci w wyborach samorządowych z list PiS: do Rady Miasta Białystok lub sejmiku województwa podlaskiego.

Inicjatorzy referendum uważają, że decyzja władz samorządowych, by regionalnego portu lotniczego w Podlaskiem nie budować, została podjęta "arbitralnie". W ich ocenie, bez lotniska regionalnego niemożliwy jest rozwój gospodarczy województwa, a połączeń lotniczych nie zastąpi np. szybka kolej czy drogi ekspresowe. Wskazują też możliwe źródła finansowania tej inwestycji.

Po kilku latach przygotowań dokumentów i szukania właściwej lokalizacji (w tej kadencji samorząd wydał na to ok. 4 mln zł), na początku 2014 roku władze samorządowe województwa (większość ma koalicja PO-PSL) zdecydowały, że budowa lotniska nie będzie finansowana z funduszy unijnych na lata 2014-2020, co w praktyce oznacza rezygnację z tej inwestycji.

Kto sfinansuje?

Tłumaczyły tę decyzję tym, że po przeprowadzonych konsultacji społecznych wiele środowisk - w tym biznesowe - opowiedziało się przeciwko budowie lotniska regionalnego. Wyjaśniały też, że zmieniła się również na gorsze sytuacja finansowa lotnisk regionalnych w całej Europie a Komisja Europejska oraz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju przedstawiały takie stanowisko, że w nowej perspektywie finansowej UE nie ma mowy o finansowaniu nowych lotnisk regionalnych ze środków europejskich.

W Podlaskiem odbyły się dotąd dwa referenda samorządowe. Pierwsze miało charakter wojewódzki i dotyczyło przebiegu obwodnicy Augustowa. Drugie odbyło się w Białymstoku i chodziło wówczas o sprzedaż przez miasto Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Oba były formalnie nieważne, bo nie wzięła w nich udziału wymagana przez prawo liczba osób uprawnionych do głosowania.

PAP,kh

Polecane

Wróć do strony głównej