Polscy i niemieccy opozycjoniści razem

„Uczcie się polskiego. Opozycja w NRD i Solidarność”. To tytuł najnowszego filmu dokumentalnego o enerdowskiej opozycji i polskiej Solidarności. Został on wyprodukowany w kooperacji Deutsche Welle oraz Telewizji Polskiej i ma być jednym z elementów uczczenia 25 rocznicy upadku muru berlińskiego.

2014-11-09, 18:31

Polscy i niemieccy opozycjoniści razem
. Foto: flickr/CresySusy

Posłuchaj

09.11.14 Magdalena Gwóźdź: „Dużym wyzwaniem przy produkcji filmu było to, by wątki historyczne przedstawić w taki sposób, aby były zrozumiałe i dla Niemców i dla Polaków (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Autorki filmu Rozalia Romaniec i Magdalena Gwóźdź koncentrują się na wschodnioniemieckich dysydentach, którzy w latach 80-tych solidaryzowali się z opozycją antykomunistyczną w Polsce. Nielegalnie produkowane i puszczane w obieg kartki pocztowe z dwuznacznym hasłem: „Uczcie się polskiego”, czy strajk głodowy prawie 300 więźniów w zakładzie karnym służby bezpieczeństwa Stasi w Chociebużu były przykładami pokazującymi solidarność z polską opozycją.

– Jeden z bohaterów filmu, który był więźniem politycznym i przebywał w więzieniu byłej NRD za miłość do Solidarności i fascynację polskim ruchem opozycyjnym, wydobył akta Stasi mówiące o działalności jego grupy dysydenckiej. Właśnie na ten temat powstał duży artykuł prasowy, który sprawił, że razem z koleżanką postanowiłyśmy pójść tym tropem robiąc film mówiący o polsko-niemieckiej opozycji – wyjaśniła na antenie PR24 Magdalena Gwóźdź, współautorka filmu.

/
Magdalena Gwóźdź/fot.PR24/MS

Trudne zadanie

Głównym motywem powstania filmu była chęć upamiętnienia 25 lat wolności. Jak przyznała współautorka produkcji, Magdalena Gwóźdź, największą trudnością było to, by pokazać widzom coś, co byłoby odmienne od treści, które do tej pory zawierały się w innych filmach nawiązujących do tematyki.

REKLAMA

– Zadanie nie było wcale takie łatwe. Ja i Róża Romaniec, dziennikarka Deutsche Welle, z którą współtworzyłam film, nieźle się nagłowiłyśmy, by w naszym dziele pokazać polskiemu i niemieckiemu widzowi temat pod takim kątem, pod jakim nie był jeszcze ujęty. Filmów dotyczących 25-lecia wolności jest zarówno w Polsce, jak i w Niemczech bardzo dużo. Niemcy są wręcz zalewani pamięcią o tych wydarzeniach. Dlatego musiałyśmy znaleźć coś, co jest świeże i jeszcze niezbyt dobrze znane dla potencjalnego odbiorcy – powiedziała dziennikarka Telewizji Polskiej.

PR24/Damian Bielecki

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej