Juncker tłumaczy się z. afery podatkowej Luxleaks: nie jestem architektem modelu luksemburskiego

Nie może być konfliktu interesu między postępowaniem Komisji Europejskiej wobec Luksemburga. Tak powiedział we wtorek szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, komentując ostatnią aferę podatkową w Luksemburgu. Zapewnił, że nie będzie on ingerował w działania komisarz ds. kompetencji, która ma się przyjrzeć tej sprawie.

2014-11-13, 12:50

Juncker tłumaczy się z. afery podatkowej Luxleaks: nie jestem architektem modelu luksemburskiego

Posłuchaj

Nie ma konfliktu interesu, gdy KE prowadzi postępowanie wobec Luksemburga. Nie rozumiem, dlaczego piszą "Juncker kontra Juncker". KE rozpoczęła także postępowanie wobec Holandii, ale nikt nie pisze, "Timmermans kontra Timmermans" - powiedział Jean-Claude Juncker (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Według doniesień medialnych Wielkie Księstwo Luksemburga podpisało tajne układy z ponad 300 międzynarodowymi korporacjami, by ułatwić im płacenie niższych podatków. Odbywało się to w czasie, gdy Jean-Claude Juncker był premierem Luksemburga.

Juncker zabrał głos tydzień po wybuchu afery. Sam przyznał, że nie było to dobre posunięcie. Na środowej konferencji prasowej podkreślał, że układy z korporacjami były legalne, choć doprowadziły do działań, które budzą etyczne wątpliwości.

"Ponoszę polityczną odpowiedzialność za to, co się stało"

Pytany, czy żałuje, że do tego doszło odpowiedział: "Nie jestem architektem tego, co się nazywa "modelem luksemburskim", ale ponoszę polityczną odpowiedzialność za to, co się stało. Jeśli konkretne działania administracji doprowadziły do unikania podatków to tego żałuję".

Zdaniem Junckera główny problem leży jednak w braku odpowiednich regulacji na poziomie unijnym - Nic w mojej przeszłości nie wskazuje na to, że moją ambicją było wspieranie oszustw podatkowych, sytuacja, jaka wystąpiła, była rezultatem braku harmonizacji przepisów w Europie - powiedział.
- Nie ma konfliktu interesu, gdy Komisja Europejska prowadzi postępowanie wobec Luksemburga. Nie rozumiem, dlaczego w niektórych gazetach piszą "Juncker kontra Juncker". Komisja rozpoczęła także postępowanie wobec Holandii, ale nikt nie pisze, "Timmermans kontra Timmermans", mimo że Frans Timmermas (wiceprzewodniczący Komisji) był on członkiem rządu, któremu zarzuca się pewne działania - powiedział szef Komisji.

REKLAMA

Juncker: układy z firmami zgodne z prawem
Juncker powiedział, że układy, które zostały podpisane z firmami, były zgodne z prawem krajowym i międzynarodowym, choć przyznał doprowadziły do działań, które mogą stanowić problem z etycznego punktu widzenia.
Nowy szef Komisji zapewnił, że jego zespół będzie walczyć z oszustwami podatkowymi.

Luksemburg zapewnia, że będzie współpracował z KE

Po wybuchu afery minister finansów tego kraju Pierre Gramegna zapewnił, że Luksemburg jest gotowy współpracować z Komisją Europejską w sprawie poszczególnych przypadków.

Bruksela prowadzi obecnie postępowania dotyczące firm Amazon i Fiat, teraz ma się zająć szerszą skalą problemu.

W ogniu krytyki jest sam szef Komisji Jean-Claude Juncker, który był premierem Luksemburga w czasie, gdy tajne układy były zawierane.

REKLAMA

O sprawie napisał francuski "Le Monde", ale też niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung”.

Dziennikarze gazety, współpracując z redakcjami z innych krajów, dotarli do tajnych dokumentów, które potwierdzają istnienie skomplikowanego systemu chroniącego koncerny przed wysokimi podatkami.

Z systemu korzystały największe koncerny

Jak podaje „Sueddeutsche Zeitung”, z systemu korzystały m.in. takie firmy jak Coca-Cola, Pepsi, Procter and Gamble, IKEA czy Amazon, a także firmy z Niemiec jak Deutsche Bank. Koncerny oszczędziły na tym miliardy euro, które nie trafiły do państwowych budżetów.
Przedstawiciele firm podkreślają również, że wszystko odbywa się legalnie.

"Juncker popełnił błąd, próbując przemilczeć aferę"

Jean-Claude Juncker opanował sytuację, ale nie wiadomo, czy uda mu się zlikwidować problem - tak prasa w Niemczech ocenia reakcję szefa Komisji Europejskiej na aferę podatkową w Luksemburgu.
Dziennik „Sueddeutsche Zeitung” ocenia, że Juncker popełnił poważny błąd, próbując przemilczeć całą aferę. Jak czytamy, wykazał się brakiem wyczucia dla nastrojów wśród obywateli Unii, którzy nie godzą się na to, aby wielkie koncerny nie płaciły podatków.

REKLAMA

Poprzez swoje wystąpienie w Brukseli Juncker odzyskał jednak kontrolę nad sytuacją, która groziła polityczną katastrofą - ocenia "Sueddeutsche Zeitung".

Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” dodaje, że jeśli praktyki władz Luksemburga, choć niesolidarne, okażą się legalne, to Juncker będzie mógł pozostać na stanowisku. Pytanie, czy jest w stanie rozprawić się z tym procederem. Jego pierwsze zapowiedzi idą w dobrym kierunku, ale trzeba będzie dokładnie przyglądać się szczegółom, bo w tej sprawie Juncker wcale nie jest tak bezstronny jak utrzymuje - czytamy we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

"Luxleaks to wierzchołek góry lodowej"

Afera Luxleaks, która obnażyła praktyki podatkowe Luksemburga to wierzchołek góry lodowej - wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Globalnej Odpowiedzialności. Dokument ukazuje, że w zakresie walki z unikaniem opodatkowania w Unii Europejskiej postęp jest niewielki, a w części państw sytuacja się pogorszyła.
Daria Żebrowska-Fresenbet z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności powiedziała, że na nieuczciwych praktykach Unia Europejska traci około biliona euro rocznie. Jak podkreśla - szukanie luk w prawie podatkowym jest w Unii Europejskiej na porządku dziennym i nie dotyczy tylko Luksemburga.
Daria Żebrowska-Fresenbet wyjaśnia, że niejasne przepisy, ułatwiające międzynarodowym korporacjom unikanie płacenia podatków podkopują gospodarkę i szkodzą mniejszym przedsiębiorstwom.
Raport Instytutu Globalnej Odpowiedzialności ocenia 15 państw unijnych pod kątem wdrażania przepisów uniemożliwiających unikanie opodatkowanie i pranie brudnych pieniędzy. Obecnie najlepsze przepisy w tym zakresie ma Francja, a wśród państw znajdujących się na szarym końcu są: Niemcy, Luksemburg, Holandia, Hiszpania i Szwecja. Polska powoli wdraża przepisy wspierające przejrzystość podatkową, ale wciąż jest sporo do zrobienia.

IAR, awi

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej