Legia wciąż na szczycie
Legia Warszawa wciąż najlepszą polską drużyną zarówno w rozgrywkach krajowych, jak i europejskich. „Wojskowi” pozostają na szczycie tabeli Ekstraklasy i prowadzą w swojej grupie Pucharu Europy.
2014-11-12, 21:57
Posłuchaj
Koniec rundy jesiennej piłkarskiej Ekstraklasy należy do Legii Warszawa, ale mimo prowadzenia w tabeli stołeczna drużyna ma miej punktów niż w ubiegłych dwóch sezonach. Zdaniem Przemysława Pełki za ten trend odpowiedzialne jest skupienie się Legii na kilku polach rozgrywek.
– Każdy szanujący się zespół, który uznawany jest za wiodącą siłę w danej lidze chce zdobyć wszystko, co jest do zdobycia. W związku z tym stołeczna drużyna gra: w lidze, w Pucharze Polski, w Pucharze Europy – ocenił w PR24 komentator sportowy.
– Jest to świetna runda dla Legii i cieszymy się, że zespół omijają kontuzje. Pomimo szerokiej kadry i wysokiej rotacji w składzie stołeczna drużyna pozostaje liderem w kraju i Europie – dodał Łukasz Jurkowski.
Talenty i filary drużyny
Wśród największych talentów Legii w obecnym sezonie wymienia się słowackiego pomocnika Ondreja Dudę, ale filarem drużyny wciąż pozostaje Miroslav Radović. Drużyna z Łazienkowskiej nie byłaby jednak tak sprawna, gdyby nie osoba trenera Henninga Berga, który na początku swojej kariery w Legii spotkał się z chłodnym przyjęciem.
– Wielkim sukcesem trener Henninga Berga jest nauczenie piłkarzy Legii wygrywania. Udało się wprowadzić do stołecznej drużyny brytyjski etos pracy. Zespół cieszy się po prostu grą w piłkę – powiedział Łukasz Jurkowski.
– Henning Berg objął Legię w chwili, gdy miała zapewnione mistrzostwo, a na przygotowanie zespołu do europejskich rozgrywek miał pół roku. Weryfikacja nadeszła jesienią i jest pozytywna – uzupełnił Przemysław Pełka.
Poza tym w audycji sportowej Polskiego Radia 24 analiza sytuacji w ligowej tabeli Ekstraklasy i „Magazyn sportów walki”, w którym Łukasz Jurkowski i Przemysław Pełka na kanwie starcia Adamek – Szpilka podjęli temat wieku zawodników walczących na ringu.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Andrzeja Janisza!
PR24/GM