Jeden zarzut korupcyjny wobec prezesa PZPS Mirosława P.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław P. usłyszał w piątek wieczorem jeden zarzut o charakterze korupcyjnym - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
2014-11-14, 17:01
Posłuchaj
Dwa zarzuty o charakterze korupcyjnym usłyszał wcześniej Cezary P., prezes prywatnej firmy ochroniarskiej, która od wielu lat współpracowała z PZPS.
Jak poinformował Nowak, w piątek późnym popołudniem Centralne Biuro Antykorupcyjne, na wniosek prokuratury, zatrzymało na terenie kraju wiceprezesa związku Artura P.
- Czynności z jego udziałem będą prowadzone w sobotę i wtedy prawdopodobnie postawione zostaną mu zarzuty - dodał rzecznik prokuratury.
Mirosław P. oraz Cezary P. zatrzymani zostali w Katowicach w czwartek. W tym samym czasie pracownicy CBA weszli do warszawskiej siedziby federacji. Prace zakończyli późno w nocy, a w piątek się nie pojawili. Interesowały ich dokumenty związane z wrześniowymi mistrzostwami świata siatkarzy, które odbyły się w Polsce.
REKLAMA
Nowak potwierdził, że w czwartek CBA działała w trybie art. 308 kpk, a więc przed formalnym wszczęciem śledztwa.
- Funkcjonariusze wykonywali z własnej inicjatywy czynności procesowe w niezbędnym zakresie. Uzyskany w ten sposób materiał dowodowy w piątek został przedstawiony Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - dodał.
Na tej podstawie w piątek po południu prokuratura wszczęło śledztwo, a następnie postawiła zarzuty dwóm osobom, w tym prezesowi PZPS.
CBA nie po raz pierwszy zainteresowało się siatkarską federacją. W 2012 roku pracownicy weszli do związku na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mieli oni za zadanie sprawdzić działania promocyjne MŚ, jak i zabezpieczyć dokumentację finansową. Dochodzenie po kilku miesiącach umorzono.
REKLAMA
PZPS nie chce komentować zaistniałej sytuacji i umieścił lakoniczny komunikat na oficjalnej stronie.
"Związek nie posiada innej wiedzy na temat zaistniałej sytuacji niż ta, która jest dostępna w przekazach medialnych. W szczególności - nie posiada oficjalnego uzasadnienia podjętych w siedzibie związku czynności. W tym momencie jedynym wiarygodnym źródłem informacji są wypowiedzi osób działających w imieniu organów prowadzących czynności. Z doniesień uzyskanych przez media dokumenty przedstawione przez CBA w sprawie są analizowane przez Prokuraturę Okręgowa w Warszawie. PZPS nie komentuje działań tych organów" - napisano na stronie internetowej.
Rzecznik PZPS nie przypuszcza, by przyznana niedawno organizacja mistrzostw Europy 2017 siatkarzy była zagrożona.
Kontroli w PZPS w związku z tą sprawą nie planuje na razie ministerstwo sportu. Rzeczniczka resortu Katarzyna Kochaniak w zaznaczyła, że MSiT czeka na razie na rozliczenie się federacji z dotacji przekazanej na organizację MŚ. PZPS otrzymał na ten cel 3,5 mln złotych.
- PZPS ma na to czas do końca listopada. Możemy działać w związku z tą kwestią, bo obecne wydarzenia nie dotyczą bezpośrednio ministerstwa. Śledzimy całą sprawę, ale nie będziemy na razie jej komentować. Poczekajmy na decyzję prokuratury - zastrzegła Kochaniak.
REKLAMA
Związek z korupcją? Czarne chmury nad Polskim Związkiem Piłki Siatkowej
TVP/x-news
man, bor
REKLAMA