Protest w Dąbrowie Górniczej. Nie chcą toksycznych odpadów z Ameryki
Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej na ulicach dzielnicy Strzemieszyce protestowali przeciwko planom wwiezienia do miasta toksycznych odpadów z Salwadoru. Zbierają podpisy pod petycją, którą zamierzają złożyć do władz państwowych i samorządowych.
2014-11-24, 17:55
Posłuchaj
Odpady mają zostać zutylizowane w miejscowej spalarni, zgodę na to wydał Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Mieszkańcy nie wierzą, że cały proces zostanie przeprowadzony zgodnie z wymogami tak, by nie zatruwał powietrza i środowiska. Chcą nie tylko unieważnienia kontraktu, na podstawie którego odpady mają trafić do Polski. Domagają się także przeprowadzenia niezależnych badań mających określić poziom zanieczyszczenia powietrza w Strzemieszycach, bo ich zdaniem w okolicy jest więcej zakładów zatruwających środowisko. Ponadto postulują zmianę prawa tak, by zostało zapewnione bezpieczeństwo ekologiczne obywateli.
źródło: TVN24/x-news
Jeśli zgoda na wwiezienie niebezpiecznych odpadów nie zostanie cofnięta, mieszkańcy zapewniają, że zablokują drogę do spalarni. Toksyczne skondensowane pestycydowe odpady mają trafić do Dąbrowy Górniczej w połowie grudnia, z Trójmiasta dokąd przypłyną. Przedstawiciele spalarni zapewniają, że nie ma żadnego powodu do obaw i informują, że to pracownicy zakładu z Polski przygotowali transport i zadbali o bezpieczeństwo 70-tonowego ładunku.
REKLAMA
IAR, fc
REKLAMA