Zderzenie tramwajów w Poznaniu. Zarzut dla motorniczego
Zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał pracownik MPK Poznań, który w czwartek pustym tramwajem wjechał w pojazd z pasażerami. Jak informuje prokuratura, mężczyzna przyznał się, że przed pracą pił alkohol. W wyniku wypadku ucierpiało 20 osób.
2014-12-12, 17:11
Posłuchaj
Według informacji policji, motorniczy po wypadku miał 0,82 promila alkoholu w organizmie.
Jak powiedział prokurator Jacek Derda, mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. - Przyznał się, złożył wyjaśnienia. Potwierdził, że dnia poprzedniego jak i rano w dniu zdarzenia spożywał alkohol, a pracę rozpoczął o godz. 14 - dodał Derda.
Prokuratura ze względu na obawy matactwa i wysoką karę wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt na trzy miesiące.
W czwartek w okolicy przystanku "Polanka" tramwaj prowadzony przez pracownika warsztatu MPK wjechał w pojazd linii numer 17, którym jechali pasażerowie. W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało 20 osób.
REKLAMA
Pracownik warsztatu miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów szynowych bez pasażerów. W poznańskiej firmie motorniczowie i kierowcy autobusów wożący pasażerów przechodzą codziennie rutynowe kontrole trzeźwości. Po wypadku MPK Poznań podjęło decyzję o objęciu badaniami również pracowników technicznych. Zarządzenie weszło w życie w piątek.
mr
REKLAMA