(Nie)transparentna kampania

Trzydziestu wolontariuszy współpracujących z Instytut Spraw Publicznych prześledziło działania komitetów w ostatnich wyborach na prezydentów i burmistrzów. Okazuje się, że w wielu miejscach kampania samorządowa nie była zgodna z demokratycznymi standardami.

2014-12-15, 13:34

(Nie)transparentna kampania
. Foto: flickr/andercismo

Posłuchaj

15.12.14 Paulina Sobiesiak-Penszko: „Nie możemy na bieżąco śledzić, w jaki sposób wspierane są partie (…)”
+
Dodaj do playlisty

Transparentność to jedna z podstawowych zasad demokracji. Jednak, jak wynika z raportu ISP „Nieuchwytna kasa – monitoring finansowania samorządowej kampanii wyborczej”, jawność nie jest mocną stroną polskiego życia publicznego.

Paulina Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych wskazywała w Polskim Radiu 24 na mankamenty ostatnich wyborów. Jednym z nich była przejrzystość finansowania kampanii wyborczych.

– Kodeks Wyborczy zobowiązuje komitety wyborcze do publikowania na swoich stronach rejestrów finansowania. Muszą to robić, aby każdy obywatel mógł sprawdzić, kto finansuje kampanię danego komitetu. Tymczasem takiego obowiązku nie mają komitety partii politycznych. Oczywiście, tak jak i inne komitety wyborcze, przedkładają sprawozdania dotyczące finansowania kampanii. Nie możemy jednak na bieżąco śledzić, w jaki sposób wspierane są partie – mówiła w PR24 kierownik Programu Społeczeństwa i Demokracji ISP.

Przedstawicielka organizacji podkreślała również, że wątpliwości – zwłaszcza etyczne – budziło finasowanie kampanii wyborczych niektórych kandydatów. Część z nich miała być wspierana m.in. przez przedstawicieli urzędów podległych prezydentowi danego miasta.

REKLAMA

Paulina Sobiesiak-Penszko w PR24 opowiadała także o problemach prawnych i etycznych związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej w Internecie.

Wolontariusze współpracujący z ISP prześledzili działania komitetów wyborczych m.in. w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie.

PR24/mp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej