Panika w Moskwie, rubel spada, a złoty i GPW obrywają rykoszetem
Rynki finansowe w Rosji doświadczają paniki, która w przypadku rubla najpewniej zakończy się wprowadzeniem kontroli kapitału. Rosyjska gospodarka coraz szybciej zmierza w kierunku dużego kryzysu finansowego. Te zawirowania rykoszetem uderzają w inne rynki. Obrywa m.in. złoty i GPW.
2014-12-16, 17:22
Wtorek, podobnie jak poniedziałek, upływał pod znakiem dramatycznej przeceny rosyjskich aktywów. Tracił zarówno rubel, jak akcje na giełdzie w Moskwie.
W Rosji "czarny wtorek" w Moskwie: dolar po 80, euro - po 100 rubli
Rublowi nie pomogła dramatyczna podwyżka stóp procentowych
Wyprzedaży rubla nie zdołała powstrzymać, podjęta w nocy na nadzwyczajnym posiedzeniu Banku Rosji, decyzja o podwyższeniu stóp procentowych aż o 650 punktów bazowych do poziomu 17%. Kurs USD/RUB wprawdzie rano spadł do 58,49 rubli z poziomu ponad 66 rubli wczoraj, ale natychmiast to umocnienie zostało wykorzystane do sprzedaży rosyjskiej waluty.
Rubel w panice: sprzedają go wszyscy
Rosyjska gospodarka na równi pochyłej
REKLAMA
Obecnie proces ten przyjmuje już formę klasycznej paniki. Około godziny 13:00 za dolara płacono już rekordowe 76,9472 rubli. Tymczasem jeszcze 24 listopada było to 44 rubli, a pół roku wcześniej 33,50 rubli.
W ciągu dnia dolar pokonał barierę 80, a euro - 100 rubli. Mimo, że pod koniec dnia rubel odrobił część strat, agencje mówią o obniżeniu ratingu Rosji do poziomu śmieciowego
Czy można zarobić na rekordowo tanim rublu
REKLAMA
Źr.Dzień Dobry TVN/x-news
Rosji zostaje już tylko jedno narzędzie: kontrola kapitału
Historia, analiza fundamentalna, ani też analiza techniczna wykresu USD/RUB nie pozwala odpowiedzieć kiedy i na jakim poziomie ta paniczna wyprzedaż rubla się zakończy. Jest natomiast prawie pewne, że dzisiejsza paniczna wyprzedaż rubla raczej nie sprowokuje kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Bank Rosji. To oznaczałoby bowiem pełną kapitulację banku centralnego i mogło wywołać nawet przyspieszenie wyprzedaży. Raczej należy sądzić, że bank będzie próbował skorzystać z innych narzędzi. M.in. z interwencji walutowych. Jednak i to ma małe szansę powstrzymać panikę. Dlatego sądzimy, że ostatecznym narzędziem zastosowanym przez władze będzie wprowadzenie kontroli przepływu kapitałów.
Pikują rosyjskie akcje: kolejne rekordowe spadki indeksów
Wyprzedaż dotyka też rosyjskich akcji. "Dolarowy" indeks RTS traci prawie 14%, po tym jak w poniedziałek został przeceniony o ponad 10%. Indeks ten od początku roku stracił już 50% i testuje obecnie najniższe poziomy od 2009 roku.
REKLAMA
Huśtawka nastrojów, czy raczej giełdowy rollercoaster, ma miejsce natomiast na wyliczanym w rublach indeksie MICEX. Dzień rozpoczął on od silnych spadków, które kumulowały przed godziną 10:00 przeceną o 8,1%. Indeks znalazł się na poziomie sierpniowego dołka. Tam też nastąpił zwrot i obecnie MICEX zyskuje 2%.
Rosja zmierza do kryzysu. I to nie tylko gospodarczego
Sytuacja na rynku rosyjskim, u źródeł której leżą z jednej strony gwałtownie spadające ceny ropy (główne źródło dochodów budżetowych), a z drugiej brak zaufania inwestorów zagranicznych do Rosji i zachodnie sankcje, wskazuje na to, że tamtejsza gospodarka zmierza w kierunku kryzysu gospodarczego. Moskwa stojąca w kontrze do Zachodu będzie mieć problemy z łagodzeniem jego skutków. Dlatego nie jest wykluczone, że Rosja nie tylko stoi w obliczu kryzysu gospodarczego, ale też w obliczu kryzysu społecznego i politycznego.
Rosyjska panika bije w złotego: ten traci do euro i franka
Sytuacja na rynku rosyjskim uderza rykoszetem też w inne rynki. Cierpi m.in. złoty i polska giełda. O godzinie 13:17 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2227 zł wobec 4,1823 zł wczoraj na koniec dnia. Kurs CHF/PLN rośnie do 3,5150 zł z 3,48 zł. Stabilne pozostają jedynie notowania USD/PLN, krążąc blisko 3,36 zł.
Wyprzedaże na GPW: od wtorku WIG20 stracił już 5 procent
Fala wyprzedaż dotarła też na ulicę Książęcą. Indeks WIG20 tracił w południe 2,2%, spadając do 2270 pkt. i testując najniższe poziomy września 2013 roku. Od poprzedniego wtorku indeks ten stracił już ponad 5%. Gdyby kierować się tylko analizą wykresu to wyhamowania spadków najwcześniej należałoby oczekiwać poniżej poziomu 2200 pkt.
REKLAMA
WIG20 na zamknięciu wtorkowej sesji spadł o 2,17 proc. do 2271,27 pkt, a WIG30 spadł o 2,10 proc. do 2455,40 pkt.
Marcin Kiepas, Admiral Markets AS Oddział w Polsce, jk
REKLAMA