Szał przedświątecznych zakupów

Święta Bożego Narodzenia to czas radości i pojednania z innymi ludźmi. Tymczasem gorączka przedświątecznych zakupów przypomina pole bitwy. Tu dozwolone są wszystkie chwyty. Skąd w nas taka nerwowość w okresie przedświątecznym?

2014-12-18, 18:46

Szał przedświątecznych zakupów
. Foto: flickr/Bescott

Posłuchaj

18.12.14 Dr Tomasz Baran: „Niektóre firmy zarabiają wyłącznie w czasie świąt (…)”
+
Dodaj do playlisty

Wpychanie się w kolejkę, wybrzydzanie, nieuprzejme odzywki – to tylko część zachowań, z którymi możemy się spotkać podczas przedświątecznych zakupów. W centrach handlowych przy akompaniamencie radosnych piosenek rozgrywa się prawdziwa wojna o produkty, które będą upragnionym prezentem pod choinką.

Psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Tomasz Baran przedstawił w PR24 teorię, która wyjaśnia nerwowe zachowanie ludzi w gorączce przedświątecznych zakupów.

– Podczas zakupów ujawniają się nasze pierwotne predyspozycje na poziomie podstawowego mechanizmu psychologicznego „walcz lub uciekaj”. Jest to zatem decyzja, która w naszej ewolucyjnej przeszłości przesądzała o przetrwaniu i pozyskaniu zasobów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że w chwili przedświątecznych zakupów postrzegamy dobra w kategorii „muszę je mieć, muszę je zdobyć” – wyjaśniał Gość PR24.

Dr Tomasz Baran dodał, że święta Bożego Narodzenia ulegają laicyzacji i traktowane są w kategoriach marketingowych.

REKLAMA

– Niektóre firmy zarabiają wyłącznie w czasie świąt, a przez resztę roku dopłacają do swojego biznesu – wskazywał psycholog.

Gość PR24 zwrócił uwagę, że coraz więcej ludzi ucieka od gorączki przedświątecznych zakupów lub po prostu rezygnuje z tradycji obdarowywania prezentami.

– Ludzie wyjeżdżają i korzystają z czasu wolnego, aby odpocząć i nie dać się „wkręcić” w szał zakupów. Pojawiają się też osoby, które mówią, że nie lubią dawać prezentów z wymuszonej okazji – powiedział dr Tomasz Baran.

W szale świątecznych zakupów niekiedy zdarza nam się kupić rzecz niechcianą. Jeśli jest ona wadliwa, możemy domagać się jej wymiany do 30 dniu, pod warunkiem okazania dowodu kupna towaru. Bardziej problematyczny jest zwrot rzeczy, które nie są felerne. Wówczas możemy jedynie liczyć na przychylność i dobrą wolę sprzedawcy.

REKLAMA

– Jeśli zawieramy umowę kupna-sprzedaży, nabywamy pewną rzecz i stajemy się jej właścicielem z chwilą zawarcia tej umowy. Jeżeli nie ma żadnej szczególnej gwarancji i obietnicy ze strony sprzedawcy, to najczęściej nie będzie odwrotu od tej transakcji tłumaczył Krzysztof Piotrowski, adwokat i radca prawny.

PR24 / gm/ dds

 

PR24/gm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej