Chorwaci wybierają prezydenta. Apatia, kryzys, bezrobocie
To pierwsze wybory głowy państwa od czasu, gdy Chorwacja weszła do Unii Europejskiej - 1 lipca 2013 roku. Mieszkańcy tego kraju są jednak niezadowoleni z powodu trudnej sytuacji gospodarczej i braku pracy.
2014-12-28, 08:30
Posłuchaj
Najpoważniejszymi kandydatami na prezydenta są obecny przywódca Ivo Jospiović oraz była minister spraw zagranicznych Kolinda Grabar-Kitarović. Obecny prezydent podczas kampanii zapowiadał m.in. reformy mające przyczynić się do wzrostu gospodarczego Chorwacji.
Zdaniem doktora Nikicy Baricia z Chorwackiego Instytutu Historycznego w Zagrzebiu, kiedyś reformy napędzała perspektywa wejścia Chorwacji do Unii Europejskiej. Jak zauważa rozmówca IAR, teraz kiedy Chorwacja jest już w UE, problemy takie jak kryzys gospodarczy, czy brak miejsc pracy pozostały. - Wśród mieszkańców szerzy się apatia - mówi Nikica Barić. - Przejawia się ona m.in. w niskiej frekwencji wyborczej. W poprzednich wyborach prezydenckich i we wszystkich pozostałych wyborach wzięło udział bardzo mało ludzi - dodaje ekspert.
Dyrektor Chorwackiego Centrum Pamięci i Dokumentacji Wojny Domowej dr Ante Nazor podkreśla, że ludzie chcą zmian. Jak mówi, te wybory prezydenckie pokażą, czy naród wierzy, że te zmiany są możliwe z obecnym prezydentem czy trzeba, żeby przyszedł ktoś inny i je rozpoczął. - Teraz zobaczymy, czy wierzą prezydentowi, który się przebudził w ostatnim roku i ostatnich miesiącach, czy dadzą mu czerwoną kartkę i wybiorą kogoś, kto przyniesie pewien pozytywny klimat - dodaje.
Wśród zgłoszonych kandydatów oprócz Ivo Josipovicia i Kolindy Grabar-Kitarović startują także Milan Kujundžić i Ivan Siničić. Rozmówcy IAR spodziewają się, że dojdzie do drugiej tury. Jeśli rzeczywiście tak będzie, to Chorwaci ponownie pójdą do urn 11 stycznia 2015 roku.
Tegoroczne wybory prezydenckie są preludium do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. To wtedy okaże się, czy rządząca Socjaldemokratyczna Partia Chorwacji (SDP) ustąpi miejsca centroprawicowej Chorwackiej Wspólnocie Demokratycznej (HDZ), z której wywodzi się Kolinda Grabar-Kitarović. Ivo Josipović może liczyć na poparcie SDP.
JU/IAR
REKLAMA