AC Milan wygrał z Realem Madryt w Dubaju

Hiszpański zespół był faworytem tego spotkania, które miało być pokazowym meczem dla katarskiej publiczności. Niesamowicie silny Real prowadzi w rozgrywkach Primera Division, pewnie zagwarantował sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, a niedawno zdobył tytuł najlepszej klubowej drużyny świata.

Milan natomiast od kilku lat znajduje się w dotkliwym kryzysie, aktualnie zajmuje 7. miejsce w Serie A, a w poprzednim sezonie nie zapewnił sobie gry w europejskich pucharach.

Zespół Filippo Inzaghiego pokazał w starciu z "Królewskimi" bardzo dobrą piłkę i bezlitośnie wypunktował błędy Hiszpanów.

Prowadził 2:0 już po dwóch kwadransach, a na listę strzelców wpisali się Francuz Jeremy Menez (24.) oraz Stephan El Shaarawy (31.). Jednak już chwilę później stratę zmniejszył ulubieniec publiczności Portugalczyk Cristiano Ronaldo, który rozegrał całą pierwszą połowę.
Kolejne dwa gole znów były dziełem piłkarzy Milanu - na 3:1 podwyższył znów El Shaarawy (48.), a ostatnią tego dnia bramkę dla "Rossonerich" zdobył Giampaolo Pazzini (73.). W końcówce wynik z rzutu karnego ustalił Francuz Karim Benzema.
Piłkarze Realu zeszli z murawy pokonani po raz pierwszy od 13 września. Wówczas ulegli w ekstraklasie lokalnemu rywalowi Atletico 1:2. Później wygrali 22 kolejne spotkania, licząc wszystkie rozgrywki, i ustalili rekord wszech czasów wśród hiszpańskich klubów.

REKLAMA

ps