Podsumowanie roku w polskiej armii
Jednym z najważniejszych wydarzeń minionego roku był koniec misji w Afganistanie. Zagraniczni żołnierze odbudowywali kraj i szkolili afgańskie wojsko, a także policjantów. Goście Agnieszki Drążkiewicz podsumowali ostatnie 12 miesięcy pod względem zmian, które zaszły także w polskiej armii.
2015-01-03, 11:58
Posłuchaj
Po 13 latach dowództwo Sojuszu NATO zakończyło misję w Afganistanie. Wzięło w niej udział 28 tysięcy polskich Polaków. W czasie misji zginęło około 3,5 tysiąca żołnierzy, w tym 45 Polaków.
Zdaniem publicysty wojskowego Andrzeja Walentka miniony rok był ważny dla polskiej armii ze względu na koniec misji w Afganistanie.
– Mam nadzieję, że wnioski i doświadczenie, które udało się zdobyć w ciągu tych kilkunastu lat naszej obecności wojskowej w Afganistanie zostaną odpowiednio wykorzystane. Myślę, że część z tych doświadczeń można wdrożyć w Polsce - ocenił w PR24 Andrzej Walentek.
Mariusz Cielma z „Dziennika zbrojnego” dodał, że w ostatnim czasie działania w Afganistanie miały wyłącznie logistyczny charakter. – Od początku tego roku zajmowaliśmy się sprowadzaniem sprzętu do naszego kraju – zaznaczył Mariusz Cielma.
Misja ISAF (International Security Assistance Force) była największym przedsięwzięciem w historii NATO. Od 1. stycznia rozpoczęła się nowa misja z udziałem 12 tysięcy osób. Żołnierze zajmą się szkoleniem dowódców, wojsk i policji.
Zmiany w polskiej armii
Goście Agnieszki Drążkiewicz rozmawiali również o modernizacji polskiej armii i politycznych zmianach w resorcie obrony. Były minister obrony Waldemar Skrzypczak wspomniał także o finalizacji reformy systemu dowodzenia sił zbrojnych.
- Można mieć wiele uwag do tej reformy, ale tak naprawdę dopiero w przyszłym roku uda się podsumować to, co udało się osiągnąć. Po modernizacji armii zaś spodziewam się wzrostu potencjału sił zbrojnych, którego do tej pory nie udało się zaobserować – wyjaśnił gen. Waldemar Skrzypczak.
Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika "Nowa Technika Wojskowa” zgodził się z przedmówcą i dodał, że niektóre projekty modernizacyjne należy rozpatrywać w perspektywie czasu.
- Od podpisania umowy do realizacji planu i dostarczenia sprzętu mija kilka miesięcy, a nawet lat. Z racji opóźnień administracyjnych osiągnięcie określonych zdolności w ustalonym terminie nie jest możliwe – podsumował Andrzej Kiński.
Zapraszamy do odsłuchania audycji!