24. Poziom: The Crew
W Magazynie Nowych Technologii gośćmi Przemysława Pawełka byli Paweł Olszewski, redaktor naczelny serwisu Gamezilla i Paweł Kamiński, z portalu Polygamia. Głównymi tematami audycji była recenzja The Crew, jednego z najnowszych symulatorów wyścigowych oraz podsumowanie starego i zapowiedź nowego roku z perspektywy producentów gier video.
2015-01-03, 21:53
Posłuchaj
Pod koniec ubiegłego roku swoją premierę miała najnowsza produkcja francuskiego studia Ivory Tower. The Crew pozwala graczom spróbować swoich sił w emocjonujących wyścigach samochodów ulicami amerykańskich miast. Do dyspozycji udostępniono szeroki wachlarz aut, a w szczególności ich podrasowane wersje. Unikalnych modeli jest w sumie około pięćdziesięciu.
– Ogromne wrażenie robi teren, po którym możemy jeździć. Twórcy gry postanowili pójść krok dalej i udostępnili graczom możliwość ścigania się po niemal całych Stanach Zjednoczonych. Oczywiście nie jest to rzeczywiste odwzorowanie terytorium USA. Natomiast świat gry zachwyca swoją rozmaitością i rozmiarem – powiedział na antenie PR24 Dariusz Adamski z Polskiego Radia.
Co na polskim rynku piszczy?
Przełom roku 2014 i 2015 jest doskonałą okazją do tego, by dokonać podsumować, a także spojrzeć przed siebie i zobaczyć, co nowego pojawi się na polskim rynku gier video.
– Nasza rodzimą produkcją, która odbiła się najgłośniejszym echem jest oczywiście Lords of the Fallen. Bardzo dobrze oceniona przez media. Nieznacznie gorzej tytuł został przyjęty przez zachodnią publikę. Co nie zmienia faktu, że jest to niezwykle solidny i również zaskakujący produkt. Budżet przekroczył 30 milionów złotych, ale dzięki temu, od strony artystycznej, jest to świetna pozycja – podsumował Paweł Kamiński.
REKLAMA
Duża liczba graczy z niecierpliwością wyczekuje dnia 19 maja. Wtedy to, według zapowiedzi producentów, ma się odbyć, opóźniona o trzy miesiące, premiera trzeciej odsłony przygód Geralta z Rivii. Wiedźmin 3: Dziki Gon jest jednym z najbardziej oczekiwanych tytułów.
– W ostatnim czasie coraz bardziej krytycznie zacząłem patrzeć na gry, które mają się dopiero ukazać. Wydawcy i twórcy zrobili się bardzo dobrzy w obiecywaniu, a zdecydowanie gorsi w dostarczaniu swoich dzieł. Tego właśnie obawiam się w przypadku Wiedźmina – dodał Paweł Olszewski.
PR24/Damian Bielecki
REKLAMA
REKLAMA