Deflacja w eurostrefie może być długa i szkodliwa

Inflacja w eurostrefie może pozostać ujemna przez dłuższy czas i okazać się bardziej szkodliwa niż wcześniejsza, z 2009 r., która utrzymywała się przez pięć miesięcy - ocenia bank Barclays Capital.

2015-01-07, 14:10

Deflacja w eurostrefie może być długa i szkodliwa
Wykres. Foto: Glow Images/East News

Według wstępnych danych opublikowanych we środę stopa inflacji w 18. krajach eurostrefy wyniosła w grudniu -0,2 proc. rdr. wobec +0,3 proc. rdr w listopadzie i celu inflacyjnego 2 proc. rdr. Konsensus rynkowy zakładał spadek do -0,1 proc w ujęciu rocznym. W ocenie analityków odczyt ten nasili oczekiwania pod adresem EBC, by interweniował dla pobudzenia gospodarki.

Według analityków BC ceny produktów finalnych płaconych przez konsumentów odzwierciedlają niskie ceny paliw, a co za tym idzie, niższe ceny żywności, alkoholu i tytoniu wskutek tańszego transportu, ale wielkość i czasokres deflacji będą zależały także od kursu euro, które z początkiem 2015 r. straciło na wartości do dolara. - Sądzimy, że wielkość deflacji będzie zależeć od potencjalnego wpływu niższego kursu euro na ceny towarów. Te z kolei będą funkcją zdolności sprzedawców detalicznych do przerzucenia rosnących ostatnio kosztów importu na ich klientów - napisali analitycy.
Ceny żywności, alkoholu i tytoniu oraz dóbr przemysłowych trwałego użytku wzrosły w grudniu o 0,0 proc. rdr, energii spadły o -6,3 proc. rdr, usług wzrosły o 1,2 proc. Stopa inflacji bazowej z wyłączeniem energii, żywności, alkoholu i tytoniu wzrosła w grudniu do 0,8 proc. rdr z 0,7 proc. rdr w listopadzie.
Deflacja zwiększa co prawda siłę nabywczą ludności, co pobudza popyt wewnętrzny, ale niekoniecznie musi tak się stać przy stosunkowo wysokim bezrobociu (11,5 proc. w grudniu, bez zmian w porównaniu z listopadem, jak wynika z osobnych danych ogłoszonych w czwartek), gdy gospodarka ma duże niewykorzystane moce produkcyjne.
Analitycy BC wskazują też, iż deflacja zwiększa obciążenie długiem, co jest negatywną wiadomością dla krajów płd. Europy usiłujących go skonsolidować.

Prezes EBC Mario Draghi: Europa może dodrukować euro

Państwa strefy euro powoli wychodzą z kryzysu


Państwa strefy euro powoli wychodzą z kryzysu - wynika z raportu firmy doradczej EY. Dzieje się tak dzięki poprawie koniunktury zagranicznej, osłabieniu euro oraz niższym cenom ropy naftowej.
Według prognoz, w tym roku eksport powinien się zwiększyć o 3,7%, a w kolejnych latach nawet o 4% w skali roku. Będzie się tak działo głównie za sprawą wychodzenia z kryzysu Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych oraz wzrostu konkurencyjności cenowej europejskich towarów i usług z powodu osłabienia euro - zaznaczają autorzy raportu.
Dodają, że tym co negatywnie wpływa na europejski handel zagraniczny i gospodarkę, są obustronne sankcje gospodarcze na linii Rosja - Unia Europejska. Ich skutki uderzają przede wszystkim w gospodarkę Niemiec.
Nie bez znaczenia dla europejskiej są spadające ceny ropy. Dla budżetów gospodarstw domowych oznacza to dodatkowe oszczędności, to z kolei daje szansę na na zwiększenie krajowej konsumpcji - zaznaczają autorzy raportu.
Inflacja w strefie euro wciąż jest bardzo niska. W 2014 roku wyniesie 0,5 procent.
Mimo nieznacznego ożywienia gospodarczego, bezrobocie w krajach eurolandu pozostaje blisko rekordowych poziomów. Dotyczy to głównie krajów południa Europy. I tak na przykład w tym roku stopa bezrobocia w Hiszpanii wyniesie ok. 23,8% a w Grecji aż 26,7%

/

Polecane

Wróć do strony głównej