Prezydent Izraela: 70 lat po wojnie Żydzi nie mogą się bać chodzić po ulicach

Prezydent Izraela Reuwen Riwlin oświadczył we wtorek, w czasie pogrzebu czterech żydowskich zakładników zabitych w Paryżu, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której Żydzi obawiają się chodzić po ulicach europejskich miast, nosząc symbole religijne.

2015-01-13, 15:04

Prezydent Izraela: 70 lat po wojnie Żydzi nie mogą się bać chodzić po ulicach

- Nie możemy pozwolić, by w 2015 roku, 70 lat po zakończeniu II wojny światowej, Żydzi obawiali się chodzić po ulicach w Europie, nosząc kipę czy cycesy - mówił Riwlin w Jerozolimie.
Zapewnił także, że Żydzi z Francji są zawsze mile widziani w Izraelu, lecz ich motywacją nie może być strach przed atakami. - Nasza ziemia jest waszą ziemią, a nasz dom waszym - mówił w czasie pogrzebu zakładników, którzy zginęli w sklepie koszernym w Paryżu zaatakowanym przez dżihadystę, współpracującego z terrorystami, którzy strzelali w redakcji tygodnika "Charlie Hebdo". - Chcemy, abyście wybierali Izrael z miłości do Izraela - podkreślił Riwlin, dodając, że nie chciałby, by Żydzi wracali do "kraju przodków z powodu rozpaczy, desperacji, okropności terroru lub strachu".
Także obecny na uroczystościach premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że po zeszłotygodniowych atakach we francuskiej stolicy przywódcy z całego świata "rozumieją, lub przynajmniej zaczynają rozumieć, że terroryzm praktykowany przez ekstremalny islam stanowi wyraźne i realne zagrożenie dla pokoju w świecie, w którym żyjemy".
Minister Segolene Royal, która reprezentowała Francję w czasie uroczystości w Jerozolimie, zapewniła, że "w jej kraju nie ma miejsca na antysemityzm". Potwierdziła determinację francuskich władz w kwestii "walki z wszelkimi formami antysemityzmu".


CNN Newsource/x-news
Przypomniała również o historycznych związkach łączących Żydów mieszkających we Francji i Republikę.

Nowe środki bezpieczeństwa

- Prawie 5 tys. policjantów i żandarmów zostanie zmobilizowanych do ochrony wszystkich szkół żydowskich we Francji. W ciągu 48 godzin zostaną wysłane również posiłki wojskowe - poinformował w poniedziałek szef MSW Bernard Cazeneuve.
Cazeneuve zapewnił o tym rodziców uczniów szkoły żydowskiej w Montrouge, na południowym przedmieściu Paryża, w pobliżu miejsca, w którym Amedy Coulibaly, jeden z zamachowców z Paryża z ubiegłego tygodnia, zastrzelił w czwartek policjantkę. Dzień później zaatakował on sklep koszerny we wschodniej części stolicy, gdzie zabił czterech przetrzymywanych przez siebie zakładników. Napastnik został zabity przez policję w piątek.
Pod dodatkową ochroną znajdzie się 717 szkół żydowskich i miejsc kultu.

REKLAMA

W niedzielę Rada Przedstawicielska Instytucji Żydowskich we Francji (CRIF) informowała, że prezydent Francois Hollande obiecał wzmocnienie ochrony szkół żydowskich i synagog w tym kraju po serii dżihadystycznych ataków dokonanych w ubiegłym tygodniu.
Francja ma największą społeczność żydowską spośród krajów europejskich. Społeczność ta niemal podwoiła się od końca drugiej wojny światowej i według CRIF jej liczebność to obecnie ok. 550 tys.

PAP, IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej