Sytuacja szkolnictwa zawodowego
Za dużo kucharzy i mechaników, a za mało spawaczy i brukarzy. Między innymi takie wnioski można wyciągnąć z niedawno opublikowanego raportu Ministerstwa Pracy. Polskie szkolnictwo zawodowe boryka się z wieloma problemami. Jednak w ostatnich latach resort edukacji narodowej robi wszystko, by tę sytuację poprawić.
2015-01-18, 19:09
Posłuchaj
Zdaniem Jacka Falkowskiego wyraźnie widać, że dzięki poczynionym krokom absolwenci gimnazjów coraz chętniej wybierają kontynuowanie nauki w ramach szkolnictwa zawodowego. Jest to także związane z coraz ściślejszym powiązaniem szkół zawodowych z pracodawcami.
– Ministerstwo Edukacji Narodowej już od 1 września 2012 roku wprowadziło specjalny program naprawczy dla szkolnictwa zawodowego. Mogę zapewnić, że wiele rzeczy uległo znacznej poprawie. Jednak chcę zwrócić uwagę, że cały czas zmienia się polski rynek pracy, zmieniają się technologie, a także sytuacja w rodzimej gospodarce. Kształcenie zawodowe jest akurat takim działem edukacji, który wymaga nieustannego aktualizowania – przyznał na antenie PR24 zastępca dyrektora departamentu kształcenia zawodowego i ustawicznego MEN.
Rozczarowanie studentów
W ostatnim czasie można było zauważyć, że pomimo swoich trudności, szkolnictwo zawodowe zaczyna przyciągać coraz większą uwagę młodych Polaków. Według Lidii Jastrzębskiej, z miesięcznika edukacyjnego „Perspektywy”, wpływ na taką sytuację ma to, że bardzo dużo osób, które ukończyły studia, nie może odnaleźć się na obecnym rynku pracy.
– Powodem takiego stanu rzeczy jest położenie ludzi z wykształceniem uniwersyteckim, którzy mimo ukończenia nawet dwóch kierunków są bezrobotni. W ostatnich dwudziestu latach nastąpił zdecydowany wzrost liczby osób z dyplomem uczelni wyższej. Sądzę, że nastąpiło swojego rodzaju przesilenie i dlatego szkolnictwo zawodowe przeżywa delikatny renesans – podkreśliła Rozmówczyni PR24.
Polskie Radio 24/db
