MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Chorwacja. Pochwały pod adresem biało-czerwonych
Statystyki bezpośrednich meczów są korzystne dla Chorwatów, ale ich trener Slavko Goluza uważa, że z tak trudnym rywalem jak Polska jego piłkarze ręczni nie grali w katarskim turnieju. W środę bałkański zespół spotka się z biało-czerwonymi w ćwierćfinale MŚ.
2015-01-27, 13:47
MŚ piłkarzy ręcznych: Polska - Szwecja. Horror zakończony potopem szwedzkich łez >>>
- Polska jest bez wątpienia najsilniejszym przeciwnikiem z jakim przyszło nam rywalizować do tej pory w tegorocznej edycji mistrzostw świata. Co nie zmienia faktu, że jestem - zresztą jak zawsze - optymistą - powiedział Goluza, cytowany przez chorwackie media.
W poniedziałek, razem z asystentami Bozidarem Jovicem (obaj mają na koncie złoto MŚ 2003 oraz igrzysk w Atlancie 1996) i Silvio Ivandiją, oglądał z trybun spotkanie Polaków ze Szwedami (24:20) i co chwilę, co uwidocznione zostało również na zdjęciach, w notatniku zapisywał spostrzeżenia.
Chorwaccy dziennikarze w swych relacjach akcentują wyniki dotychczasowych spotkań z Polakami na wielkich imprezach. Z ostatnich sześciu meczów, Chorwaci wygrali aż pięć. Przegrali z biało-czerwonymi tylko na igrzyskach w Pekinie. Z kolei rok temu podopieczni Goluzy triumfowali 31:28 w ćwierćfinale mistrzostw Europy w Aarhus.
REKLAMA
"Wygrywaliśmy z Polską w mistrzostwach świata i kontynentu oraz w kwalifikacjach przed olimpiadą w Londynie. Oczekujemy kolejnego sukcesu w środę w Katarze" - piszą media na Bałkanach przed środowym spotkaniem (godz. 16.30).
- Doceniam polskich zawodników, są cierpliwi w rozgrywaniu ataku, mają znakomitych strzelców, a także bardzo dobrego bramkarza Sławomira Szmala. Wielkim atutem są doświadczeni zawodnicy klub z Kielce, którzy długo grają razem i wielokrotnie biorą na siebie odpowiedzialność za wynik. Sporo grają do obrotowego Bartosza Jureckiego - stwierdził chorwacki szkoleniowiec.
Z ekipy Vive Tauronu Kielce w Dausze grają Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Michał Jurecki, Piotr Grabarczyk, Piotr Chrapkowski oraz Krzysztof Lijewski (z powodu kontuzji zabrakło go w meczu ze Szwecją), a także Chorwaci Manuel Strlek, Ivan Cupic i Zeljko Musa.
REKLAMA
Chorwaci bardzo liczą m.in. na znakomicie spisującego się 22-letniego bramkarza Filipa Ivica (zmiennik Mirko Alilovica), który ma skuteczność obron na poziomie 41 proc. (zatrzymał 34 z 83 uderzeń przeciwników).
- Mając 11 lat trenowałem karate, ale właśnie wtedy oglądałem relacje z MŚ w Portugalii, gdzie nasza reprezentacja zdobyła złoty medal (w składzie z Goluzą). Spodobała mi się piłka ręczna i zdecydowałem się zmienić sport - stwierdził Ivic.
Źródło: PGNiG/x-news
REKLAMA
mr
REKLAMA