LM siatkarzy: zespół Polaków wyeliminował obrońców trofeum

Już pierwszy mecz rozegrany w stolicy Turcji postawił Rosjan pod ścianą. Drużyna Polaków wygrała 3:1 i do awansu wystarczyło jej wygrać dwa sety w rewanżu.

Wydawało się, że Halkbank szybko postawi kropkę nad „i”. Pierwszego seta gładko wygrał 25:14.

Od tego momentu najlepsza drużyna Europy sprzed roku grała z przysłowiowym nożem na gardle. Wyszło im to na dobre, przebudził się najlepszy środkowy świata - Dmitrij Muserski. Gospodarze szybko odrobili straty, a w trzeciego seta rozstrzygnęli na swoją korzyść krótko po pierwszej przerwie technicznej. Kiedy prowadzili 11:3 stało się jasne, że obejmą prowadzenie w meczu.

Bardzo ważny był set czwarty. Gdyby wygrali go goście, cieszyliby się z awansu do drugiej rundy. W przypadku zwycięstwa Rosjan, do wyłonienia awansu potrzebny by był tzw. „złoty set”.

REKLAMA

Sprawdził się ten drugi scenariusz, choć na początku odsłony to podopieczni Lorenzo Bernardiego prowadzili 5:2. Dobra gra blokiem i dobra dyspozycja w polu serwisowym Gyorgiego Grozera pozwoliła jego kolegom odwrócić losy seta.

Grozer i spółka wygrali więc całe spotkanie 3:1 i do wyłonienia zwycięzcy dwumeczu potrzebna była dodatkowa partia (rozgrywana tak jak tie-break do 15).

W niej gra długo toczyła się punkt za punkt, ale w końcówce to przyjezdni zdołali wypracować sobie przewagę. Po ataku Cwetana Sokołowa stało się jasne, że ekipa z Biełgoradu nie obroni tytułu.

Tym samym Turcy zrewanżowali się Rosjanom za porażkę w ubiegłorocznym finale rozgrywek.

REKLAMA

W meczu decydującym o awansie od Final Four zespół Możdżonka i Kubiaka zmierzy się ze zwycięzcą pary Zenit Kazań - Copra Piacenza. Pierwszy mecz na wyjeździe wygrali Rosjanie 3:0.

Biełogorie Biełgoród – Halkbank Ankara 3:1 (14:25, 25:17, 25:16, 25:22), złoty set: 11:15

bor