Izrael kupuje kolejne samoloty bojowe od USA. Mają zastąpić F-16

W ramach podpisanego kontraktu strona izraelska zastrzegła sobie możliwość zakupu w przyszłości kolejnych 17 F-35. Pozyskane od USA myśliwce mają zastąpić flotę samolotów F-16, na których do tej pory opierały się izraelskie siły powietrzne. Docelowo Izrael chce utworzyć dwa dywizjony F-35, każdy złożony z 25 maszyn.

Podpisany teraz kontrakt opiewa na 3 miliardy dolarów. Samoloty stanowią około połowy tej sumy (jeden F-35 kosztuje 110 milionów dolarów), reszta wydatków pójdzie na integrację systemów bojowych i awioniki, trening pilotów i kadry naziemnej i części zamienne. Dwa pierwsze myśliwce z nowego zamówienia mają dotrzeć do Izraela pod koniec 2016 roku. Pozostałe maszyny zostaną przekazane do 2021 roku.

Na mocy wcześniej umowy z Lockheed Martin Izrael uczestniczy w budowie samolotów F-35. Firma Elbit Systems z Hajfy dostarcza wyświetlacze montowane w hełmach pilotów, a Israel Aerospace Industries produkuje skrzydła.

Na projektowanie i produkcję F-35, który odpowiadać ma specyfikacji Wspólnego Myśliwca Uderzeniowego (Joint Strike Fighter - JSF) dla USA i ich sojuszników, amerykanie zamierzali przeznaczyć łącznie 396 mld dolarów. Oznacza to najkosztowniejsze jak dotąd przedsięwzięcie w dziejach światowego przemysłu zbrojeniowego. Jednak zdaniem sceptyków, obsługujące uzbrojenie samolotu oprogramowanie jest nadal odległe od pełnej sprawności.

REKLAMA

Lockheed Martin opracowuje trzy różne wersje F-35 dla sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych USA i jedenastu innych państw - poza Izraelem są to: Wielka Brytania, Australia, Kanada, Dania, Norwegia, Włochy, Turcja, Holandia, Japonia oraz Korea Południowa.

PAP/jpost/fc