Liga Mistrzów siatkarzy: Resovia bardzo blisko awansu do czołowej czwórki

Asseco Resovia Rzeszów pokonała na wyjeździe Lokomotiw Nowosybirsk 3:1 (20:25, 25:21, 29:27, 25:17) w pierwszym meczu drugiej rundy play-off Ligi Mistrzów siatkarzy. W rewanżu, który odbędzie się 11 marca w Rzeszowie Polakom wystarczą do awansu dwa wygrane sety.

2015-03-04, 17:23

Liga Mistrzów siatkarzy: Resovia bardzo blisko awansu do czołowej czwórki
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów są bardzo blisko znalezienia się w czwórce najlepszych drużyn Europy . Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Posłuchaj

Trener rzeszowian Andrzej Kowal był, mimo pewnych błędów, zadowolony z postawy swojego zespołu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zwycięzca tego dwumeczu wystąpi w turnieju Final Four, który zaplanowano w dniach 28-29 marca w Berlinie.

Lokomotiw wygrał LM w sezonie 2012/13. Resovia jeszcze nigdy nie brała udziału w turnieju finałowym tych rozgrywek. W sezonie 1972/1973 zaś zajęła drugie miejsce w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych (odpowiednik obecnej LM).

Wicemistrzowie Polski rozegrali bardzo dobry mecz i pewnie pokonali wicemistrzów Rosji w czterech setach.
Ich przeciwnik jest niesamowicie silną drużyną, dodatkowo miał po swojej stronie atut własnego boiska. Siatkarze Resovii musieli zmierzyć się także ze zmianą czasu (pięć godzin różnicy).

Kapitalne zawody rozgrywał Marko Ivović, który już w pierwszym secie poderwał zespół do walki. Choć zakończył się on zwycięstwem Rosjan, to był jednocześnie zapowiedzią tego, co dopiero miało nastąpić. Polacy wyszli na kolejne partie bez nerwów, grali z bardzo dużą determinacją i pewnością siebie.

REKLAMA

Odważna, skuteczna gra resoviaków dawała nadzieję, że w drugie partii losy spotkania odmienią się na jej korzyść. I tak też było. Resovia posiadała inicjatywę, grała mądrze, skutecznie na siatce, dobrze na zagrywce.

Trzecia partia przyniosła najwięcej emocji. Wszystko jednak rozstrzygnęło się w granej na przewagi końcówce. Po dwóch atakach Penczewa było 24:22 dla podopiecznych trenera Andrzeja Kowala. Lokomotiw wyrównał. Potem Resovia miała piłki setowe, ale brakowało kropki nad "i", także dlatego, że nie trafiała z zagrywki. W końcówce Ivovic przymierzył po skosie, a mający rozregulowany celownik bombardier z Nowosybirska Denis Zemczenok posłał piłkę w aut.

Trzeci set przebiegał zadecydowanie pod dyktando resoviaków. Po kolejnej świetnej akcji Schoepsa zespół z Rzeszowa prowadził 10:6, a po spektakularnym bloku Nowakowskiego na Atiomie Wolwiczu - 15:8. Ostatni punkt zdobył Schoeps.

Resovii do awansu wystarczą dwa wygrane sety. Jeśli wicemistrzowie Polski przegrają 0:3 lub 1:3 zwycięzcę dwumeczu wyłoni "złoty set".

REKLAMA

Zwycięzca dwumeczu wystąpi w turnieju Final Four, 28-29 marca w Berlinie.

Lokomotiw Nowosybirsk - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:20, 21:25, 27:29, 17:25)

Lokomotiw: Siergiej Butko, Denis Zemczenok, Artiom Wolwicz, Aleksander Abrosimow, Oriol Camejo, Lukas Divis - Walentin Gołubiew (libero) - Walery Komarow, Stanisław Jeremin, Paweł Moroz, David Lee.

Resovia: Fabian Drzyzga, Jochen Schoeps, Piotr Nowakowski, Russell Holmes, Nikołaj Penczew, Marko Ivovic, Krzysztof Ignaczak (libero) - Lukas Tichacek, Dawid Konarski.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej