Krwawe zamachy bombowe w Nigerii. Wśród ofiar kobiety i dzieci
Krwawe zamachy bomboww w mieście Maiduguri w północnej Nigerii. W eksplozji trzech ładunków wybuchowych zginęło co najmniej 58 osób, a 139 jest rannych.
2015-03-07, 18:31
To najbardziej krwawe zamachy w tym mieście od stycznia, gdy bojownicy Boko Haram próbowali opanować Maiduguri.
Pierwszy ładunek wybuchł na targu rybnym, drugi na innym miejskim targowisku, a trzeci - na przystanku w pobliżu siedziby służb bezpieczeństwa. Jeden z ładunków zdetonowała w tłumie kobieta.
- Wśród ofiar śmiertelnych są kobiety i dzieci - poinformował szef związku rybaków stanu Borno, który znajdował się na miejscu pierwszej eksplozji.
Maiduguri jest stolicą stanu Borno, bastionu ekstremistów z Boko Haram, którzy przez długi czas zamierzali uczynić z tego miasta stolicę swojego kalifatu, jaki chcieli wykroić w religijnie mieszanej Nigerii. Pod koniec stycznia rebelianci, najprawdopodobniej należący do Boko Haram, próbowali zająć miasto, ale zostali odparci w wyniku walk, w których zginęło ponad 100 ludzi.
W ubiegłym roku bojownicy Boko Haram zajęli w Nigerii terytorium wielkości Belgii. Nigeryjski prezydent Goodluck Jonathan, który 28 marca zamierza ubiegać się o reelekcję, był krytykowany za nieudolność w walce z rebeliantami. Z powodów bezpieczeństwa głosowanie przesunięto o sześć tygodni - z początkowego terminu 14 lutego.
O ekstremistycznej grupie islamistów Boko Haram stało się głośno po tym, jak w ubiegłym roku uprowadzili około 300 dziewcząt z jednej ze szkół w Nigerii. Mimo wielu deklaracji potępiających ten czyn, dziewczynek nie udało się odnaleźć.
Boko Haram domaga się wprowadzenia islamskiego prawa, szariatu, we wszystkich 36 stanach Nigerii.
REKLAMA
IAR, PAP, bk
REKLAMA