Włochy: po uniewinnieniu Berlusconi ogłosił powrót do polityki

Były premier Włoch Silvio Berlusconi ogłosił swój powrót na scenę polityczną. Uczynił to po tym, jak Sąd Najwyższy oczyścił go z zarzutów w tzw. sprawie Ruby, czyli korzystania z usług nieletniej prostytutki i nadużycia władzy.

2015-03-11, 16:13

Włochy: po uniewinnieniu Berlusconi ogłosił powrót do polityki
Były premier Włoch Silvio Berlusconi nie chce rezygnować z polityki. Foto: Wikimedia Commmons/European People's Party

Posłuchaj

Berlusconi cieszy się z uniewinnienia - relacja Marka Lehnerta (IAR) z Rzymu
+
Dodaj do playlisty

W nocy z 10 na 11 marca Sąd Najwyższy utrzymał wyrok uniewinniający, wydany przez sąd apelacyjny. Odrzucono wniosek prokuratury o jego uchylenie i potwierdzenie wyroku sądu pierwszej instancji, który w 2013 roku skazał Berlusconiego na 7 lat więzienia i dożywotni zakaz pełnienia funkcji publicznych.

W wydanym oświadczeniu były szef rządu stwierdził: "Teraz, po zamknięciu tego smutnego rozdziału, wracam, by zbudować z Forza Italia i całą centroprawicą, Włochy lepsze, bardziej sprawiedliwe i wolne". Następnie podkreślił: "Nareszcie prawda. To piękny dzień dla polityki, sprawiedliwości, państwa prawa. Byłem pewien, że moje racje zostaną uznane".
- Pozostaje jednak rozgoryczenie z powodu sprawy, która przyniosła niezliczone szkody nie tylko mnie, mojej rodzinie i innym niewinnym, zaangażowanym w to osobom, ale i wszystkim Włochom, życiu publicznemu naszego kraju i naszemu wizerunkowi na świecie - napisał Berlusconi komentując wyrok w sprawie przyjęć w jego rezydencji, nazywanych "bunga bunga".
78-letni były premier podziękował przywódcom politycznym z całego świata i milionom Włochów, którzy - jak zaznaczył okazywali mu szacunek i "nie uwierzyli w błoto, jakim obrzucono mnie oraz instytucje Republiki".
Słowa wdzięczności skierował też do sędziów, którzy w jego ocenie nie ulegli "medialnej presji i stronniczym interesom". - To, co w innych krajach zostałoby uznane za coś oczywistego, we Włoszech jest dowodem odwagi i niezależności, która zasługuje na szacunek i podziw - oznajmił Berlusconi.
Sprawa Ruby dotyczyła rozwiązłych przyjęć w rezydencji ówczesnego premiera Berlusconiego, w których pięć lat temu uczestniczyły młode kobiety. Była wśród nich nieletnia wtedy córka imigrantów z Maroka Karima el Mahroug, nazywana Ruby. Prokuratura forsowała od początku postępowania tezę, że dochodziło tam do uprawiania prostytucji, w tym z udziałem Ruby, tancerki z nocnego klubu.
Drugi zarzut: nadużycia władzy odnosił się do interwencji Berlusconiego z 27 maja 2010 roku, gdy przebywając z wizytą w Paryżu zadzwonił do szefa gabinetu komendy policji w Mediolanie nakłaniając go by nie umieszczano zatrzymanej wówczas Karimy, oskarżonej o kradzież, w ośrodku dla nieletnich. Argumentował, że dziewczyna jest krewną ówczesnego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, a zatem należy uniknąć incydentu dyplomatycznego.

Berlusconiego nie było w sądzie podczas ogłoszenia wyroku uniewinniającego byłego premiera Włoch.

Wyrok w sprawie Ruby został ogłoszony kilka dni po tym, jak Berlusconi skończył odbywanie kary zastępczej w postaci prac społecznych w ośrodku dla chorych na Alzheimera. Na taką karę zamieniono mu, z powodu wieku, wyrok więzienia za oszustwa podatkowe w jego telewizji Mediaset.

REKLAMA

JU/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej