Anders Bardal kończy karierę. "Doświadczyłem wielu niezapomnianych chwil"

Anders Bardal ogłosił, że sezon 2014/2015 był jego ostatnim w karierze. 32-letni utytułowany Norweg przyznał, że nie ma już odpowiedniej motywacji do osiągania sukcesów w skokach narciarskich i chce poświęcić się rodzinie.

2015-03-19, 12:00

Anders Bardal kończy karierę. "Doświadczyłem wielu niezapomnianych chwil"
Anders Bardal podczas mistrzostw świata w Falun. Foto: PAP/Fredrik von Erichsen

Latem tego roku 32-latek zostanie po raz trzeci ojcem. Przyznał, że czeka na moment, kiedy będzie mógł spędzać więcej czasu ze swoją rodziną. Życie sportowca, którego nieodłączną częścią są częste wyjazdy, zdecydowanie temu nie sprzyjało.

- To smutne, ale to właściwy moment. Postanowiłem odstawić narty do szafy. W niedzielę 15 marca 2015 roku oddałem swój ostatni skok na Holmenkollen - napisał na swojej stronie internetowej Bardal.

Skoczek przyznał, że chciał wycofać się w momencie, w którym wciąż będzie na szczycie.

- To już nie ta radość ze sportu czy treningu. Wiem, czego potrzeba, aby być sportowcem na moim poziomie. Nie mam już stuprocentowej motywacji i chęci, aby poświęcić co trzeba, aby pozostać w światowej czołówce. Dlatego w najbliższych latach ktoś z większą motywacją zajmie moje miejsce. Wiedziałem to po tegorocznych mistrzostwach świata w Falun - napisał skoczek.

REKLAMA

Na mistrzostwach świata w Falun Bardal marzył o tym, by sięgnąć po ostatni medal w swojej karierze. Udało się - norweska drużyna wróciła do domu ze złotem, więc optymizm najlepszego skoczka z tego kraju ostatnich lat nie dziwi.

Norweg pojechał razem z innymi zawodnikami na ostatni konkurs Pucharu Świata w tym sezonie, który w weekend rozpocznie się w Planicy. Zaznaczył jednak, że nie zabrał ze sobą sprzętu, a wyprawa będzie jednocześnie jego pożegnaniem z resztą ekipy.

- To była długa i pełna wrażeń kariera, ze wzlotami i upadkami. Cztery ostatnie sezony były wielki przeżyciem. Doświadczyłem wielu niezapomnianych chwil. Mam również nadzieję, że miałem swój wkład w kontynuację naszej tradycji jako jednej z najlepszych narodowości w skokach narciarskich. Jestem podekscytowany życiem bez skoków. Nigdy wcześniej tego nie próbowałem, ale cieszę się na swoją nową codzienność. Może kiedyś wrócę na skocznię, ale w innej roli? - kończył Bardal.

Z jednej strony jest to smutna wiadomość dla fanów skoków narciarskich, z drugiej jednak należy docenić i uszanować postawę Bardala, który odchodzi w momencie, w którym wciąż utrzymywał formę i potrafił wygrywać.

REKLAMA

Lista sukcesów Bardala jest imponująca. Norweski skoczek zdobywał Puchar Świata w sezonie 2011/2012, był drugim zawodnikiem sezonu 2012/2013 i mistrzem świata z 2013 roku. Cztery razy sięgał po tytuł wicemistrza świata, na igrzyskach olimpijskich zdobył brązowy medal. Ma na swoim koncie także srebrny i brązowy medal mistrzostw świata w lotach narciarskich.

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

ps, skokinarciarskie.pl, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej