Monte Cassino: złodzieje rozkradają polski czołg-pomnik
Do ambasady RP w Rzymie dotarły sygnały, że złodzieje złomu rozbierają polski czołg, stojący w miejscu bitwy pod Monte Cassino. Polska placówka poinformowała, że poprosiła o interwencję lokalne władze i Straż Leśną patrolującą ten teren.
2015-03-23, 16:47
Posłuchaj
O złodziejach rozkradających czołg-pomnik polskiego pułku napisał w poniedziałek dziennik "Corriere della Sera" wyrażając przypuszczenie, że fragmenty pojazdu są przez nich sprzedawane w punktach skupu złomu lub kolekcjonerom. Na zdjęciu, opublikowanym w rzymskim dodatku do gazety widać, że brakuje między innymi fragmentów gąsienicy.
Poczytaj więcej o udziale Polaków w walkach o Monte Cassino.
Polska ambasada we Włoszech podkreśliła, że kiedy otrzymała sygnał o kradzieży, natychmiast zwróciła się do władz gminy Cassino, by wyrazić swoje zaniepokojenie. Poprosiła także o interwencję. Postanowiono przeprowadzić skrupulatną kontrolę, by sprawdzić, jakich części historycznego czołgu brakuje.
O sprawie zawiadomiono również Radę Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie.
Czołg stoi nieopodal opactwa benedyktynów na Monte Cassino, na terenie pola bitwy w 1944 roku.
Wrak pojazdu jest pomnikiem 4 Pułku Pancernego "Skorpion". W czasie natarcia na pozycje Niemców najechał na potrójną minę. W wyniku jej eksplozji w czołgu zginęła cała załoga pod dowództwem porucznika Ludomira Białeckiego. Korpus czołgu omurowano małym kamiennym ogrodzeniem. W miejscu wyrwanej wieżyczki zamontowany został krzyż z gąsienic czołgowych. U podstawy krzyża po jednej i po drugiej stronie znajdują się tablice pamiątkowe. Pomnik-czołg został odsłonięty 18 maja 1946 roku, w drugą rocznicę bitwy.
Do bitwy o Monte Cassino można porównać tylko rzezie pod Verdun i Ypres z czasów I wojny światowej, czy najcięższe walki II wojny światowej na froncie wschodnim. Była to najkrwawsza walka zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem. Po stronie niemieckiej wielu porównywało ją ze Stalingradem.
REKLAMA
Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia poświęcony II wojnie światowej.
PAP, to
REKLAMA